Nie nadaje się do picia woda z nałęczowskich źródeł o wdzięcznych nazwach "Nadzieja” i "Miłość”. Pozostaje tylko wiara, że nie zaszkodzi nikomu cudowna woda tryskająca przy kościele w Wąwolnicy, która zdaniem sanepidu jest skażona bakteriami coli i paciorkowcami kałowymi.
- W miejscach kultu, takich jak Łukaszówka, gdzie - jak twierdzą niektórzy nastąpiło objawienie - ludzie biorą wodę nie zważając na to, czy jest bakteriologicznie czysta. My stwierdziliśmy, że są w niej bakterie coli i nie można jej pić. Ci, którzy nie stosują się do naszych zaleceń robią to na własne ryzyko - mówi Witold Matysiak, p.o. dyrektor w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krasnymstawie.
- Wszystkie wymienione źródła są pod względem bakteriologicznym niedobre. W Wąwolnicy ujawniamy co jakiś czas bakterie coli i paciorkowce kałowe. Nie można pić wody ze źródeł zlokalizowanych w Kazimierzu Dolnym przy ul. Czerniawy i ul. Puławskiej. Bakterie typu kałowego wykrywamy w wodzie bijącej na terenie Fundacji "Sanatoria kardiologiczne dla rolników” w Nałęczowie oraz w tzw. wolnym wypływie ze źródła "Miłość” za budynkiem palmiarni w obrębie "Uzdrowiska Nałęczów” - mówi Grażyna Kolek, kierownik Wydziału Higieny Komunalnej w puławskim sanepidzie.
Sanepid, jak zapewnia G. Kolek, po każdym badaniu informuje miejscowe władze oraz właścicieli terenu o wynikach, a także zobowiązuje ich do odpowiedniego oznakowania obiektów. Niestety, tabliczki z napisami ostrzegawczymi, są niemal natychmiast niszczone. Dowcipnisie potrafią nawet zamalować część napisu, a wtedy informacja zamiast ostrzegać zachęca do picia wody.