Nadwiślańskie Święto Chmielu to jedna największych imprez tego rodzaju w powiecie opolskim. W programie nie zabrakło chmielowych wieńców, piwnych dań oraz koncertów z muzyką taneczną. W kulinarnych konkursach wzięło udział 17 lokalnych stowarzyszeń.
Za nami kolejne "Chmielaki", czyli święto producentów chmielu. Jak mówią mieszkańcy Wilkowa, ten region słynie zarówno z ilości, jak i jakości plonów. Miejscowym chmielarzom, w uzyskiwaniu odpowiedniej wydajności, oprócz nabywanej przez pokolenia wiedzy, pomagają także warunki klimatyczne. - Mamy tutaj wyjątkowy mikroklimat, który służy uprawie chmielu - przyznaje Katarzyna Szast, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Wilkowie, współorganizator święta.
Chmielowe dożynki, podobnie jak te tradycyjne zaczynają się mszą, po której następuje przemarsz na szkolne boisko. Jego ozdobą są chmielowe wieńce. Chmielem udekorowana jest także scena oraz niektóre stoiska miejscowych stowarzyszeń, kół gospodyń itp. Te wystawiają tradycyjne potrawy regionu, ale co roku przygotowują również coś specjalnego, danie konkursowe. Tym razem było to mięso w piwie. Pierwsze miejsce zajęło stowarzyszenie ze Świdna, ale pozostali uczestnicy również mieli się czym pochwalić.
- Nasz kurczak pieczony na piwie zajął trzecie miejsce, a chciałabym podkreślić, że jest to nasz debiut, bo działamy dopiero od czterech miesięcy. Jesteśmy więc młodym kołem gospodyń. Oprócz kurczaka, miałyśmy również pieczoną na piwie karkówkę z grillowanymi warzywami i pieczonymi ziemniakami - wymienia Ewelina Gajowek z KGW "Jeżowianki" z Jeżowa.
Z kolei KGW "Chodelanki" z Chodla na "Chmielakach" sprzedawały swojskie wędliny, ciasta, wypieki, serniki i nalewki. Ich konkursowym daniem, jak mówi Urszula Patrowska, były żeberka na kapuście z piwem. Podobne danie przywiozły ze sobą "Rogowinaki" z Rogowa. - Naszym najlepszym daniem jest tradycyjny pęczak z grochem, ale mamy również trzy rodzaje pierogów: ruskie, z mięsem i soczewicą - wymienia Marta Szałas. Pierogi to także ulubione danie "Kępianek", które, jak przyznaje Aneta Wiśniewska, na święcie pojawiły się po raz pierwszy.
O deser postarali się natomiast mistrzowie kuchni, m.in. z restauracji "Cukrownia" w Opolu Lubelskim oraz "Pod Kogutem" w Poniatowej. Kucharze na scenie, za pomocą tradycyjnych produktów połączonych z nowoczesnymi metodami zamrażania, przygotowali lody w kubeczkach. Zapotrzebowanie na nie okazało się tak duże, że cukiernicy z trudem nadążali z dostarczaniem publiczności kolejnych porcji.
Od późnego popołudnia na scenie królowała muzyka taneczna. Na scenie wystąpili m.in. Power Play, Extra Mocni, Nipper Boy, Champion, Czadoman i Lawa. Następne, wilkowskie"Chmielaki" już za rok.