Wyścig kapsli, zawody sumo, koncert orkiestry dętej straży pożarnej, pchli targ i wiele innych. W ten sposób Punkt Kultury przy ul. 1 Maja celebruje święto pracy.
- Ulica 1 Maja jest postrzegana, jako ulica, która ma swoją ciemną stronę, ale tak naprawdę to są głównie łatki, które ludzie przyklejają i nadają im zły charakter - mówi Rafał Rutkowski z Pracowni Sztuki Zaangażowanej Społecznie „Rewiry” oraz jeden z organizatorów akcji „1 Maja na 1 Maja”.
Impreza rozpoczęła się w południe, kiedy wszyscy chętni mogli zmierzyć się w wyścigu kapsli. Następnie odbyły się zawody sumo. O 15 miał miejsce punkt kulminacyjny - parada pierwszomajowa z występem scenicznym.
O godz. 16.15 odbędzie się pokaz fundacji Sztukmistrze, w programie znajdują się również m.in.: koncert chóru biesiadnego, koncert zespołu Apogeum, który łączy muzykę bałkańską i śląską oraz potańcówka. Do godziny 17 na specjalnie wydzielonym odcinku ul. 1 Maja, gdzie trwa cała impreza odbywał się będzie pchli targ. - Każdy może przyjść i wystawić swój kramik - wyjaśnia organizator i dodaje, że nie trzeba bać się Straży Miejskiej. - Sztuka jest ponad prawem, ulica należy do nas - śmieje się.
Działający od marca Punkt Kultury prowadzą działacze Pracowni Sztuki Zaangażowanej Społecznie „Rewiry”: Kamila Czosnyk, Arek Pasożyt i Rafał Rutkowski. Głównym koordynatorem jest Szymon Pietrasiewicz, szef „Pracowni”. Dzisiejsza impreza jest zwieńczeniem ich działalności na tej ulicy, organizatorzy bowiem planują w niedalekiej przyszłości ożywić inną część miasta. - Nie wiemy jeszcze gdzie znajdziemy następne miejsce, ale taka jest nasza idea, by się przemieszczać - wyjaśnia Rutkowski.
Program dzisiejszej imprez kończy się na występie Czarnych Lwów z Przedmieścia, który rozpoczyna się o godz. 19.