Rozpędzone bmw wjechało w kobietę i jej synka. Piesi byli na przejściu, a kierowca wjechał na czerwonym świetle.
Do tego wypadku doszło w środę na ul. Lubelskiej w Puławach. Kierowca wjechał na oznakowane przejście dla pieszych pomimo czerwonego światła.
– Gdy piesi zaczęli wchodzić na przejście zgodnie przepisami na zielonym świetle, rozpędzone auto pojawiło się na pasach potrącając dwoje pieszych. Siła uderzenia była tak duża, że matka i jej dziecko w ułamku sekundy znaleźli się w powietrzu. 22–latka oraz jej 3 – letni syn z poważnymi obrażeniami trafili do szpitala– relacjonuje nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik lubelskiej policji.
W piątek, 1 września mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Przyznał się do winy. Zeznał, że zagapił się i dlatego wjechał na czerwonym świetle. W chwili zatrzymania był trzeźwy. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Kierujący BMW 2️⃣7️⃣- latek wjechał na przejście dla pieszych na czerwonym świetle❗️ Rozpędzone auto wjechało w kobietę i dziecko🚨
— Policja Lubelska 🇵🇱 (@PolicjaLubelska) August 31, 2023
22-latka oraz jej 3 - letni syn z poważnymi obrażeniami trafili do szpitala.
Sprawca został zatrzymany przez @PolicjaPulawskahttps://t.co/H0qwFDW4oj pic.twitter.com/E6NpgSiaNH
Za kierownicą był 27–latek. Został natychmiast zatrzymany przez puławskich policjantów. Był trzeźwy. Grozi mu do 8 lal więzienia.