Mieszkania o małym metrażu cieszą się wyjątkowym powodzeniem na rynku nieruchomości.
Jedną z podstawowych jest funkcjonalność. Można je łatwo zagospodarować i urządzić. Ale to nie wszystko. Ze względów finansowych to idealne wyjście dla młodych par, które szukają pierwszego lokum. - W porównaniu z cenami większych lokali, jest to wydatek relatywnie mały. Młodzi klienci szukają czegoś w miarę taniego, bo ich zarobki, często w pierwszej pracy, nie są wysokie. Takich przypadków jest mnóstwo - mówi Tomasz Iwan z biura nieruchomości Kleczkowski.
Niewielka powierzchnia jest godna uwagi również z innych względów. W czasie kryzysu finansowego, który wpłynął na ceny mieszkań, takie lokale utrzymują swoją wartość na stałym poziomie. Ceny większych gwałtownie spadają, nawet o 7 proc. miesięcznie. W tym sensie to dobra inwestycja.
Kupnem zainteresowani są także ludzie starsi, emeryci. W tym przypadku jest to przeważnie kwestia zamiany większego lokum na mniejsze. - Tacy klienci uważają, że dotychczasowe mieszkanie stało się dla nich za duże. Nie potrzebują tyle przestrzeni, dlatego, że zostali sami, bo dzieci się wyprowadziły - wyjaśnia Iwan.
Mieszkanie tej wielkości łatwiej jest wynająć. - Z takimi lokalami nie ma problemu.
Z reguły znajdzie się parę osób chętnych. Większe mieszkania trudniej wynająć. Nie zawsze, zwłaszcza, gdy zależy nam na czasie, można znaleźć komplet - mówi Tomasz Iwan.
Jak się okazuje 40-metrowe mieszkanie jest przede wszystkim uniwersalne. Nie tylko zaspokaja różne potrzeby, ale potrafi też na siebie zarobić.
Katarzyna Prus