Decydujemy się na zakup nieukończonej inwestycji, która nadal jest w budowie, lub jej budowa ma się dopiero rozpocząć? Warto pamiętać o kilku kluczowych kwestiach, dotyczących przenoszenia pozwoleń na budowę.
Kupowanie nieukończonych nieruchomości może okazać się bardzo intratnym przedsięwzięciem. Jednak, jeszcze przed podjęciem takiej decyzji, warto zapoznać się z prawem budowlanym i sprawdzić, czy nasze zamierzenie inwestycyjne spełnia określone przez ustawodawcę warunki, by mogło dojść do skutecznego przeniesienia pozwolenia na budowę.
Zawsze, gdy chcemy kupić nieruchomość w tzw. „stanie surowym” lub jeszcze przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac budowlanych, kluczowym aspektem będzie przeniesienie pozwolenia na budowę. Bez załatwienia formalności związanych z tą decyzją administracyjną nie będziemy w stanie sfinalizować po naszej myśli zamierzonej inwestycji.
O czym zatem należy pamiętać?
Po pierwsze - w myśl art. 40 prawa budowlanego decyzja o przeniesieniu pozwolenia na budowę jest tzw. decyzją związaną. W praktyce oznacza to, że po spełnieniu wszystkich przewidzianych prawnie wymogów, urzędnik rozpatrujący sprawę nie ma kompetencji, by odmówić jej wydania – wyjaśnia Robert Tomaszewski z portalu www.dzialkanadmorzem.pl. O jakich warunkach mowa?
Osoba, od której będziemy nabywać nieukończoną inwestycję musi wyrazić zgodę na przeniesienie pozwolenia na budowę na inny podmiot. Co za tym idzie, podmiot nabywający inwestycję zobowiązany będzie do przejęcia zarówno praw jak i obowiązków związanych z tą decyzją administracyjną.
Ostatnim wymogiem ustawodawcy jest złożenie przez przejmującego pozwolenie na budowę oświadczenia o posiadaniu prawa do dysponowania gruntem, na którym zlokalizowana jest nieukończona inwestycja. Sformułowanie „prawo do dysponowania gruntem” doprecyzowane zostało w art. 3 prawa budowlanego i oznacza ono tytuł prawny wynikający z prawa własności, użytkowania wieczystego, zarządu, ograniczonego prawa rzeczowego albo stosunku zobowiązania przewidującego uprawnienia do wykonywania robót budowlanych.
– Przy przenoszeniu pozwolenia na budowę fakt, czy inwestycja zlokalizowana jest na obszarze nieobjętym planem miejscowym nie odgrywa żadnego znaczenia. Oznacza to, że osoba która przenosi pozwolenie na inny pomiot nie musi przedstawiać uzyskanych warunków zabudowy – informuje Robert Tomaszewski.
Po spełnieniu wszystkich formalności można przenieść pozwolenie na budowę. Przeprowadzamy to w urzędzie, który wydał tę decyzję. Na wydanie zatwierdzenie przeniesienie pozwolenia na budowę urząd ma miesiąc. W wielu przypadkach może odbyć się to w krótszym terminie, ponieważ stronami w takim postępowaniu są jedynie podmioty, między którymi ma być dokonane przeniesienie decyzji.
Co szczególnie istotne – nie ma w prawie budowlanym informacji, która uniemożliwiałaby przeniesienie pozwolenia, które nie zyskało jeszcze ostatecznego charakteru. Pozwolenie na budowę jest ostateczne po upływie 14 dni od jego wydania, jeśli nikt od wydanej decyzji się nie odwołał, bądź od wydania decyzji przez organ odwoławczy minęło 14 dni. Rozpoczęcie robót jest możliwe tylko na podstawie ostatecznej decyzji.
– Zgodnie z treścią prawa budowlanego, pozwolenie na budowę nie może zostać przeniesione, jeśli roboty budowlane zostały już zakończone – podkreśla Robert Tomaszewski.
Co więcej, przeniesienie pozwolenia nie będzie możliwe jeśli doszło do jego wygaśnięcia, czyli podmiot, na który zostało ono wydane nie rozpoczął budowy przed upływem trzech lat licząc od dnia, w którym decyzja stałą się ostateczna, bądź też, gdy budowa został przerwana na dłużej niż trzy lata.