– Nie można kupić biletu, ani poczekać, gdy jest zimno – skarży się pan Damian z Białej Podlaskiej. Mowa o dworcu kolejowym, który zamykany jest codziennie o godz. 22. PKP obiecują jednak pewne zmiany.
– Biała Podlaska, miasto blisko 60 tys. mieszkańców, a dworzec zamykany jest o godz. 22. Tymczasem ostatni pociąg przyjeżdża tu o godz. 23 – zauważa nasz Czytelnik. – Nie można kupić biletu, ani poczekać, gdy jest zimno. To patologia – oburza się pan Damian, prosząc o interwencję. – O pasażerów przecież chodzi – podkreśla.
Ten ostatni pociąg Intercity to „Niemcewicz”, który z Warszawy Wschodniej wyrusza o godz. 21.09, a na dworcu w Białej Podlaskiej jest o godz. 22.58. Ale to nie ostatni przystanek. Bo dalej jedzie do Terespola, zatrzymując się po drodze w Chotyłowie i Małaszewiczach. Ale po godz. 22 rzeczywiście pasażer w Białej Podlaskiej biletu nie kupi.
– Dworzec jest czynny codziennie w godz. 4–22 – potwierdza Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP. – Godziny otwarcia są uzależnione m.in. od liczby pasażerów korzystających z obiektu oraz dostępności usług związanych z obsługą podróżnych, na przykład, kas biletowych – tłumaczy rzecznik.
Okazuje się, że w Białej Podlaskiej kasa biletowa jest czynna jeszcze krócej, bo do godz. 20. – Po zamknięciu kasy pasażerowie mogą korzystać z poczekalni do godz. 22. Poza tym, ochrona obiektu dysponuje kluczami do poczekalni i w razie potrzeby, gdy występują opóźnienia pociągów, ochroniarz może udostępnić ją pasażerom – podkreśla Stilger.
Jednak PKP ma dobre wieści dla pasażerów. – Biorąc pod uwagę spływające do nas opinie, planujemy wydłużyć czas otwarcia dworca do godz. 23:30 – zapowiada rzecznik.
Budynek dworca był modernizowany i w 2014 oddano go do użytku. Obecnie, kolejowa spółki prowadzi prace m.in. na peronach.