(Jacek Świerczyński/Archiwum)
Specjalny telefon alarmowy czynny przez całą dobę i zmasowane kontrole ośrodków wypoczynkowych. Tak lubelskie Kuratorium Oświaty szykuje się do ferii.
Z zorganizowanych form wypoczynku (poza miejscem zamieszkania) skorzysta jednak niewielu z nich. – Do wtorku mieliśmy zgłoszenia dotyczące 130 takich miejsc dla ponad 4,6 tys. uczniów, w tym 3 zagranicznych – mówi kurator. – To zgłoszenia od organizatorów z województwa lubelskiego dla uczniów z naszego regionu, ale wyjazdy dotyczą miejsc nie tylko w woj. lubelskim.
– Patrząc na liczbę wszystkich uczniów, to niewiele – zaznacza Babisz. – Ale porównując z ub. rokiem, obserwujemy wzrost. W zeszłym roku ze zorganizowanych wyjazdów skorzystało ok. 3,3 tys. uczniów z naszego regionu.
Takie formy od 2010 r. organizatorzy muszą zgłosić do bazy prowadzonej przez Ministerstwo Edukacji (adres do niej można znaleźć też na stronie internetowej lubelskiego kuratorium – www.kuratorium.lublin.pl).
– Wszyscy, którzy szykują zorganizowany wyjazd dla uczniów, muszą się tam zarejestrować – podkreśla kurator. To ważne dla rodziców. – Którzy mogą w każdej chwili sprawdzić, czy wyjazd, na który wysyłają dziecko, jest zgłoszony i legalny – radzi Babisz.
Przez całe ferie rodzice mogą też kontaktować się z kuratorium. Uruchomiony zostanie całodobowy telefon (781-701-533), gdzie będzie można zgłaszać wszelkie wątpliwości dotyczące wypoczynku dzieci: transportu, bazy lokalowej czy wyżywienia.
Po takich zgłoszeniach kuratorium wyśle do zgłoszonych miejsc wizytatorów. – Możemy sami sprawdzać zimowiska. Możemy też powiadamiać właściwe służby: straż pożarną, inspekcję budowlaną czy sanepid – tłumaczy kurator. – Z doświadczenia wiemy, że zorganizowane zimowiska są dobrze zabezpieczone. Ale zawsze lepiej dmuchać na zimne.
Ferie rozpoczną się w sobotę i potrwają dwa tygodnie.