RapeLay to japońska "symulacja gwałtu". Do niedawna można było ją kupić w jednym z największych sklepów internetowych w Stanach Zjednoczonych - Amazon.com.
Już w pierwszej misji gracz musiał napastować kobietę i jej dwie nieletnie córki (na zdjęciu jedna z potencjalnych ofiar). Potem trzeba było je nakłonić do aborcji. Jeśli mu się nie udało, przegrywał i zostawał wrzucony pod pociąg. W opcji multiplayer, kilku graczy mogło równocześnie zgwałcić jedną kobietę.
Gra wywołała wiele kontrowersji, ale wydawca stwierdził, że nie ma nic złego w gwałceniu kobiet na ekranach komputerów. Jak powiedział na łamach Daily Telegraph rzecznik Ilussion:
"Gra nie powinna być problemem, bo ma przecież certyfikat rady etyki".
Z kolei rzecznik Amazon zapewniła, że wycofano ofertę sprzedaży gry natychmiast po otrzymaniu sygnału o niestosownych treściach w niej zawartych.