Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Polityka

16 listopada 2019 r.
12:32

Korytarze i kuluary, czyli pierwszy dzień lubelskich polityków w Sejmie

Parlamentarzyści wybrani w wyborach 13 października oficjalnie rozpoczęli pracę. Wśród zasiadających w Sejmie 460 wybrańców narodu jest 27 reprezentantów naszego województwa. 11 z nich to absolutni sejmowi debiutanci. Towarzyszyliśmy im podczas inauguracyjnego posiedzenia

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Pierwsze obrady parlamentu zaplanowano na wtorek, dzień po Święcie Niepodległości. O godzinie 12 zbierał się Sejm, którego nowo wybrani członkowie mieli złożyć ślubowanie i wybrać marszałka izby. Na godzinę 16 wyznaczono początek posiedzenia w Senacie. Tu harmonogram był podobny, ale zanosiło się na większe emocje ze względu na podział mandatów. Teoretycznie opozycja miała ich więcej od PiS, ale wynik głosowania do końca nie był pewny. Okazało się, że niespodzianki nie było.

Emocje większe i mniejsze

Przed wejściem do gmachu przy ul. Wiejskiej zauważamy samochód na lubelskich tablicach rejestracyjnych. Przez szybę w oczy rzuca się blond warkocz. Za kierownicą debiutująca posłanka Koalicji Obywatelskiej Marta Wcisło próbuje zaparkować instruowana przez funkcjonariusza Straży Marszałkowskiej.

- Przyjechałam walczyć o region - uśmiecha się przez otwarte okno. Kiedy już na spokojnie rozmawiamy w sejmowych korytarzach przyznaje, że na pierwsze posiedzenie przyjechała przygotowana. - Mam ze sobą dwa zapytania i jedną interpelację. Nie wiem, czy będę mogła je dziś złożyć, bo nie mam jeszcze zarejestrowanego biura poselskiego. Ale chcę działać - mówi parlamentarzystka. I dodaje, że przed sejmowym debiutem czuje tremę. - Są to emocje natury nieco innej, niż nerwowość polityczna. To wielka rzecz być jednym z wybranych 460 obywateli tego kraju i móc reprezentować region, w którym się wyrastało, pracowało i dla którego chce się zrobić jak najwięcej.

Kończąc rozmowę z Martą Wcisło spotykamy innego posła z Lublina, Sylwestra Tułajewa z Prawa i Sprawiedliwości. To jego druga kadencja, ale stres też jest.

- Zawsze takim sytuacjom towarzyszą ogromne emocje. Może są one inne niż cztery lata temu, ale obecność pana prezydenta i korpusu demokratycznego, składanie ślubowania i fakt, że zostajemy posłami sprawia, że ten dzień jest wyjątkowy - mówi nam polityk.

Mamy szczęście

Docieramy do tzw. stolika dziennikarskiego. Na stole rozłożone laptopy, wszystkie miejsca zajęte. W tłumie czołowi reporterzy znani z anten największych stacji telewizyjnych. Obok ustawione kamery, oświetlenie i mikrofony na statywach czekające na potencjalnych rozmówców.

Nagle robi się zamieszanie, za którym stoją liderzy tworzonej przez Polskie Stronnictwo Ludowe i Kukiz’15 Koalicji Polskiej. Władysław Kosiniak-Kamysz i Paweł Kukiz wraz z innymi politykami swojej formacji otoczeni wianuszkiem dziennikarzy ustawiają się do konferencji prasowej. Informują między innymi o tym, że jednym z wiceprzewodniczących wspólnego klubu będzie poseł Jarosław Sachajko z Zamościa.

Tak jest za każdym razem, gdy w okolicach stolika pojawiają się rozpoznawalni politycy. To między innymi Jan Dziedziczak z PiS czy Katarzyna Lubnauer i Sławomir Nitras z KO.

Sporym zainteresowaniem mediów cieszy się debiutujący poseł tego ugrupowania, znany komentator sportowy Tomasz Zimoch. Zauważamy też wybranego z okręgu lubelskiego byłego rzecznika ministra sprawiedliwości Jana Kanthaka (PiS), po którym widać obycie wśród dziennikarzy. Nieźle przed kamerami radzi sobie też Jakub Kulesza z Puław, którego redaktorzy chętnie zaczepiają jako przewodniczącego koła poselskiego Konfederacji.

Nie da się nie zauważyć, że jako dziennikarze mamy mniejszą swobodę w poruszaniu się po sejmowym budynku, niż na inauguracyjnym posiedzeniu przed czterema laty. - I tak macie szczęście, bo w poprzedniej kadencji bywały chwile, że dziennikarze w ogóle nie mieli tu wejścia – zauważa lubelski poseł PSL Jan Łopata.

Weterani i debiutanci

Łopata to jeden z sejmowych weteranów. Ale mimo wieloletniego parlamentarnego doświadczenia, właśnie orientuje się, że ma nieaktualną sejmową przepustkę. - To kwestia przyzwyczajenia. Jestem posłem już piątą kadencję i rutynowo noszę ciągle przy sobie tę kartę. Wydawało mi się, że jak ją mam, to wszystko jest w porządku, a okazało się, że to karta z poprzedniej kadencji. Ale Kancelaria Sejmu działa sprawnie w tym zakresie, więc pewnie przepustka jest już gotowa, pozostało ją tylko odebrać.

Po trwającej jedną kadencję przerwie wraz z Lewicą do niższej izby parlamentu powraca Jacek Czerniak. - Na pewno po czterech latach mam inne spojrzenie na działalność Sejmu, jest pewien dystans. Ale na pewno dzisiejszy dzień, a zwłaszcza ślubowanie, to bardzo miły moment. Korytarze na pewno się nie zmieniły, a ich znajomość jest bez wątpienia dużym atutem - ocenia lider lubelskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

O wrażenia z pierwszych chwil w Sejmie pytamy tych, którzy w roli posłów debiutują. - Jestem zaskoczony tym, że do tej pory nie wiemy, w jaki sposób to posiedzenie będzie przebiegać, ponieważ nie jest ustalony harmonogram ani porządek obrad. Jedyne co wiemy, wynika z regulaminu Sejmu. Dla mnie jako radnego z dziewięcioletnim stażem jest to duże zaskoczenie, bo wydaje mi się, że wszystko powinno odbywać się według określonego porządku, zwłaszcza jeśli mówimy o polskim parlamencie - mówi nam Michał Krawczyk z Koalicji Obywatelskiej.

Tych spostrzeżeń nie podziela nowy poseł PiS Przemysław Czarnek. - Na tym posiedzeniu musimy zrobić to, co jest absolutnie obowiązkowe, czyli złożyć ślubowanie i wybrać marszałka Sejmu. Reszta będzie się okazywać w trakcie prac w ciągu dnia - mówi były wojewoda lubelski, który musi odnaleźć się w nowej dla siebie roli. - Na razie jest chaos. Zaczynamy za 10 minut. Jest jeszcze nutka żalu, że coś się skończyło, bo te cztery lata na urzędzie wojewody wspominam bardzo dobrze. Na pewno muszę się przyzwyczaić do tego, że jest tu więcej ludzi, niż w urzędzie wojewódzkim.

Znajomość sejmowych korytarzy

Krzysztof Grabczuk z Koalicji Obywatelskiej przyznaje, że pełniąc w swojej karierze różne funkcje, w Sejmie już gościł i tutejsze korytarze nie są dla niego do końca obce. - Dziś przychodzę tu z nadzieją, że będziemy tworzyć prawo, które będzie obowiązywało przez wiele lat. Że ustawy, które będziemy podejmować, będą służyły mieszkańcom całego kraju, a ja w sposób szczególny będę dbał o ziemię lubelską. To jest mój cel - mówi polityk z Chełma.

Wśród lubelskich parlamentarzystów są też tacy, którzy debiutują jako posłowie, ale wcześniej mieli już okazję pracować w gmachu sejmowym. - Tutaj zaczynała się moja kariera zawodowa. Byłem pracownikiem klubu parlamentarnego i znam tę pracę z drugiej strony, czasami niejako prowadziłem parlamentarzystów za rękę. Dziś sam jestem parlamentarzystą, choć zawsze mówiłem, że nie wybieram się do Sejmu. Ale tak chcieli wyborcy i dziś jestem tu wśród reprezentacji posłów z Lubelszczyzny - mówi Dariusz Stefaniuk, który jeszcze rok temu był prezydentem Białej Podlaskiej, a ostatnio pełnił funkcję wicemarsrzałka województwa.

- Na pewno jest mi o wiele łatwiej. Część znajomych, z którymi współpracowałem, w dalszym ciągu pracuje w Sejmie czy w rządzie i to na pewno jest pomocne. Poza tym Sejm ze względu na swoją specyfikę jest takim państwem w państwie, więc poruszanie się po tych korytarzach jest dla mnie łatwiejsze.

W nowej rzeczywistości odnajduje się też Monika Pawłowska z Lewicy. - W przeszłości byłam asystentką poseł Stanisławy Prządki, więc te korytarze nie są dla mnie obce, potrafię się tu odnaleźć. Ciężko mi porównywać, bo to dopiero pierwszy dzień, ale widzę, że wiele osób, które pamiętam, wciąż tu pracuje. Jest mi o wiele łatwiej i przyjemniej, że nie są to ludzie dla mnie obcy - mówi koordynatorka lubelskich struktur Wiosny Roberta Biedronia.

Szkolenie organizacyjne

Ci, którzy są absolutnymi debiutantami, jeszcze przed pierwszym posiedzeniem mieli okazję wziąć udział w szkoleniu dla nowych parlamentarzystów. - Na pewno było ono przydatne, ale jednak było dość ogólne. Ja w międzyczasie czytałam Konstytucję, Ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora, regulamin Sejmu. I dalej będę się uczyć. Ta edukacja poselska będzie trwała jeszcze jakiś czas, bo tak być musi - twierdzi Marta Wcisło.

- To zdecydowanie ułatwia pracę. Zostaliśmy zapoznani z procesem legislacyjnym, sposobem głosowania czy zasadami funkcjonowania biur poselskich, ale też z tym, jak możemy się poruszać po całym kraju - dodaje Michał Krawczyk.

- Dzięki temu wiemy, gdzie co jest i gdzie trzeba się udać, by załatwić daną sprawę. Takie szkolenie organizacyjne jest zawsze potrzebne w nowej pracy - podsumowuje Przemysław Czarnek.

Śniadanie w przystępnej cenie

Podczas rozmów nie może zabraknąć pytań o wrażenia z miejsc, do których zwykły Kowalski nie wejdzie, czyli z sejmowej restauracji i domu poselskiego.

- Od 2005 roku mieszkam w tym samym pokoju. To kwestia przyzwyczajenia, bo pokoje nie są za ciekawe, ale jest własny kąt i łóżko do spania - mówi Jan Łopata.

- Może wrzucę kilka zdjęć na Facebooka, żeby każdy mógł zobaczyć jak to wygląda. Kilkunastometrowy pokój, w którym jest łóżko, biurko, krzesło. Wszystko w takim, nazwijmy to średnim standardzie - dodaje Michał Krawczyk. Krzysztof Grabczuk swoim pokojem w mediach społecznościowych zdążył się pochwalić już dzień wcześniej. - Hotel jak hotel, ja nie narzekam. Warunki są, jakie są.

A restauracja? - Zjadłem tam śniadanie. Wszystko w standardzie, ceny bardzo przystępne, powiedziałbym nawet, że podlubelskie - ocenia Przemysław Czarnek. A Jacek Czerniak ocenia, że przez cztery lata wiele się nie zmieniło: - Jedzenie jak wszędzie, atmosfera w dalszym ciągu bardzo przyjemna. Większych zmian nie zauważyłem.

Podczas wizyty w Sejmie rozmawialiśmy z kilkoma lubelskim posłami. Rozmowy można znaleźć w naszym serwisie POLITYKA

e-Wydanie
Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Co na ferie w Puławach? Dom Chemika z ofertą dla dzieci i dorosłych

Co na ferie w Puławach? Dom Chemika z ofertą dla dzieci i dorosłych

W poniedziałek, 17 lutego, rozpoczynają się ferie zimowe. Z tej okazji Puławski Ośrodek Kultury przygotował specjalną ofertę dla dzieci i młodzieży. Będą warsztaty artystyczne, wyjazdy na narty oraz spotkania z nowoczesną technologią.

Dziewczyny poszły w miasto
foto
galeria

Dziewczyny poszły w miasto

Dziewczyny poszły w miasto ponieważ - jak głosiła fama - w popularnym Berecie odbywał się wieczór z Italo Disco. Tej nocy z głośników popłynęły utwory takich wykonawców jak: Falco, Sabrina, Francesco Napoli, Savage, Radiorama, Valerie Dore, Baltimora, Martinelli, Gazebo i wielu innych. Parkiet dosłownie płonął od emocji. Zobaczcie jak się bawiliście.

W pierwszym meczu w 2025 roku Górnik Łęczna zremisował na swoim stadionie z ŁKS Łódź

Górnik Łęczna zaczyna rundę wiosenną od domowego remisu

Ciekawy, dynamiczny mecz w Łęcznej z udziałem tamtejszego Górnika, ale bez zwycięstwa. W niedzielę zielono-czarni na inaugurację rundy wiosennej zremisowali 2:2 z ŁKS Łódź. Zarówno gospodarze jak i ekipa z Łodzi po końcowym gwizdku mieli prawo odczuwać niedosyt

Częściowo wyburzona stołówka
Lublin

Zagadka remontu wojskowej stołówki na Majdanku

To jest niegospodarność. Najpierw wyremontowali cześć budynku, potem wstawili nowe okna, a na koniec wzięli za wyburzanie – tak czytelnik opisał nam sytuację, jaką zaobserwował na terenie kompleksu wojskowego przy ul. Męczenników Majdanka w Lublinie. Chodzi o remont wojskowej stołówki.

Motor w dwóch kolejkach w 2025 roku dopisał do swojego konta jeden punkt

Goście przegrywają i grają w dziesiątkę. Jagiellonia Białystok - Motor Lublin (relacja na żywo)

Zapraszamy na relację na żywo z meczu Jagiellonia BIałystok - Motor Lublin. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.30.

Jarosław Niemiec - związkowiec podczas strajku głodowego

Jak będzie przyszłość górników z Bogdanki? Jutro zaczyna pracę specjalny zespół

Jutro, 17 lutego, zacznie pracę powołany w ubiegłym tygodniu Zespołu ds. transformacji regionów. Chodzi o przyszłość górników z Bogdanki, ale także energetyków z Połańca czy Kozienic. Tymczasem zarząd kopalni poinformował rekordowym odpisie w wysokości 1 miliarda 249 mln zł.

Padwa Zamość wygrała w Legnicy 35:34

Padwa Zamość wygrała w Legnicy, AZS AWF gorszy od Stali Mielec

Nasze drużyny po wielu tygodniach przerwy w końcu wróciły do walki o punkty. KPR Padwa Zamość pokonała Siódemkę Miedź Huras Legnica. AZS AWF Biała Podlaska nie dał za to rady Handball Stali Mielec.

Domicjan Grabowski to puławianin, artysta, twórca grafik nawiązujących symboli miejskich, autor map oraz krytyk estetyki przestrzeni publicznej

"Żeby Puławy były bardziej puławskie"

Twórca najbardziej znanej, autorskiej mapy powiatu puławskiego nie spoczywa na laurach. O jego nowych projektach, miejskiej przestrzeni, architekturze, puławskich muralach, grafice oraz powodach wyrzucenia go z jednej z grup na facebooku rozmawiamy z młodym artystą, Domicjanem Grabowskim.

Przed nami chłodna noc. IMGW ostrzega przed mrozem

Przed nami chłodna noc. IMGW ostrzega przed mrozem

Nawet do minus 15 stopni może miejscami spaść temperatura powietrza na Lubelszczyźnie w ciągu najbliższej doby. Ostrzeżenia przed mrozem dla ośmiu powiatów wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Zapowiadają konkurs na dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego

Zapowiadają konkurs na dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego

Zarząd województwa lubelskiego jeszcze w lutym ma zamiar ogłosić konkurs na dyrektora kazimierskiego muzeum. Od lata zeszłego roku pełniącą obowiązki dyrektora tej placówki pozostaje była starosta puławska, Danuta Smaga.

Fiesta Latina
foto
galeria

Fiesta Latina

Gorące latynoskie rytmy i atmosfera przyciągają Was co tydzień do El Cubano. Sobotni wieczór jest do tego najlepszą okazją. Zobaczcie, co się działo w ostatni weekend w El Cubano.

Młodzi lekarze uczą się leczyć urazy głowy. Na prawdziwych preparatach
zdrowie

Młodzi lekarze uczą się leczyć urazy głowy. Na prawdziwych preparatach

Będą lepiej diagnozować, szybciej interweniować i skuteczniej leczyć urazy czaszkowo-mózgowe. Na Uniwersytecie Medycznym trwa szkolenie „Neuro - Trauma Days”.

Wypadek na obwodnicy Lubartowa. Poszkodowana zabrana do szpitala

Wypadek na obwodnicy Lubartowa. Poszkodowana zabrana do szpitala

Dzisiaj przed godz. 11 na obwodnicy Lubartowa, drodze krajowej nr 19, zderzyły się dwa samochody. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Utrudnienia w ruchu potrwają kilka godzin.

Do dobrej zabawy nie jest potrzebny alkohol. Tak się bawią na Balu Młodych
ZDJĘCIA
galeria

Do dobrej zabawy nie jest potrzebny alkohol. Tak się bawią na Balu Młodych

To nie jest typowy bal karnawałowy, ale cieszy się dużym zainteresowaniem. Już po raz 29. katolicy bawili się na Balu Młodych.

Narkotyki w Radzyniu i okolicach. Zatrzymano cztery młode osoby
galeria

Narkotyki w Radzyniu i okolicach. Zatrzymano cztery młode osoby

Amfetamina, mefedron, marihuana i niemal 1400 tabletek MDMA - łącznie ponad 1,5 kilograma narkotyków policjanci znaleźli u mieszkańców powiatu radzyńskiego. Zatrzymane osoby mają od 18 do 25 lat. Najbliższe miesiące spędzą za kratkami.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium