![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2019/2019-05/4580117ec17c7d6841d5995f4efb85aa_std_crd_830.jpg)
Do tragedii doszło u wybrzeża Oregonu w Stanach Zjednoczonych. 21-letnia Michelle Casey zmarła po upadku z klifu
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Michelle Casey zginęła w niedzielę 19 maja. Spadła z wysokości około 30 metrów. Do tragedii doszło przy autostradzie 101, na zboczu góry Neahkahnie. 21-letnia studentka poślizgnęła się i spadła podczas robienia sobie zdjęć.
- Akcja ratunkowa była niezwykle trudna. Zespół medyczny potrzebował aż dwóch godzin, aby dotrzeć za pomocą lin do miejsca upadku Casey – głosi komunikat wydany przez biuro szeryfa Hrabstwa Tillamook.
Michelle trafiła do szpitala. Jednak lekarzom nie udało się jej uratować.
Rodzina Michelle przekazała w oświadczeniu, że zgodnie z wolną zmarłej, z jej ciała pobrano narządy. Dzięki temu uratowano życie dwóch osób.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)