Dwaj mężczyźni zostali skazani przez Sąd Okręgowy w Krośnie za śmiertelne potrącenie kobiety i nieudzielenie pomocy. Obaj usłyszeli wyroki dwóch lat pozbawienia wolności. Sąd uchylił zarzut zabójstwa.
- Oskarżeni 5 grudnia 2018 roku w Milczy na ulicy Kolejowej, działając w zamiarze ewentualnym, wspólnie i w porozumieniu pozbawili życia Zofię K. w ten sposób, że po potrąceniu pieszej w wepchnęli ją do betonowego przepustu, gdzie ją pozostawili, gdzie umarła. Zmniejszyli możliwość udzielenia jej pomocy przez osoby postronne. Nadto Dawida M za winnego tego, że umyślnie naruszył zasady w ruchu drogowym, nie zachował ostrożności, co skutkowało zjechaniem samochodu i uderzeniem Zofii K. znajdującej się na poboczu, co skutkowało jej ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, następnie zbiegł z miejsca z wypadku – odczytał sędzia.
- W ocenie sądu nie było śladów, że oskarżeni dopuścili się wepchnięcia pokrzywdzonej do przepustu. Opinie biegłych wskazują, może niejednoznacznie, że to wepchnięcie nastąpiło. Po zapoznaniu z pełnym uzasadnieniem będziemy mogli podjąć decyzję, czy będziemy apelację składać - mówił po wyroku Paweł Wójcikiewicz, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego.
- Jako obrona cieszymy się, że sąd nie przyjął art. 148 kodeksu karnego dlatego, że uważamy, że nie było dowodów na postawienie takiego zarzutu. Odnośnie dalszych czynów, za które mój klient został skazany, będziemy składać apelacje na poziomie medycznym. Sąd będzie musiał zbadać, czy na pewno można za to przypisać winę mojemu klientowi – stwierdził obrońca Hubert Saski.