Janusz Palikot wystawił swoją legitymację poselską na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Palikot wyraził nadzieję, że jego wyborcy zrozumieją tę decyzję. - Wiem, że wielu z Was było przeciwnych oddaniu mandatu, wielu martwiło się, że Ruch straci swojego przedstawiciela w Sejmie. Obiecałem – a prawdziwy mężczyzna zawsze dotrzymuje słowa - stwierdza.
Były już poseł tłumaczy decyzję tym, że nie chce finansować swojego ugrupowania z państwowych pieniędzy. - Tak jak robi to PJN (Polska Jest Najważniejsza - red.), opłacając swoje działania marketingowe z diet poselskich, korzystając z biur, opłacanych z Waszych pieniędzy - dodaje Palikot.
Lider Ruchu Poparcia pisze też, że liczy na głosy w najbliższych wyborach parlamentarnych. - Wierzę w Was! Wrócę do Sejmu – ale tylko z Wami! - kończy wpis na swoim blogu.
Miejsce Palikota w Sejmie zajmie Zbigniew Wojciechowski, zastępca prezydenta Lublina. Gdyby Wojciechowski nie zrezygnował z Ratusza, wówczas mandat przypadnie Zofii Żuk, przedsiębiorcy z Łukowa.