Ambasada RP oficjalnie zaprotestowała przeciwko obrażaniu Polaków w czeskiej reklamie. Chodzi o spot jednego z operatorów komórkowych, który prezentuje Polaków jako złodziei i oszustów.
W liście ambasador Bernatowicz ostro krytykuje produkcję tego spotu. "Jestem przekonana, że jest on niezgodny z wszelkimi zasadami reklamy, etyki medialnej i dobrego smaku, ale przede wszystkim szkodzi dobrym relacjom polsko-czeskim, które wiele osób po obu stronach granicy stara się budować".
Jednocześnie ambasador zażądała natychmiastowego zdjęcia reklamy z ramówki telewizyjnej i usunięcia jej z portali społecznościowych.
W spocie T-Mobile jeden z narciarzy po przekroczeniu czeskiej granicy trafia na przebranego za drzewo Polaka, który okazuje się być obwoźnym handlarzem sprzedającym różnego rodzaju buble. Po krótkiej wymianie zdań w łamanej polszczyźnie narciarz wymienia u polskiego handlarza telefon na nowy, który natychmiast się psuje. W tym czasie Polak znika i nie można już wycofać się z tej transakcji, a lektorka przekonuje, że rozsądniejsze będzie skorzystanie z usług operatora.
Mimo wielokrotnych prób PAP nie udało się skontaktować z rzeczniczką operatora Martiną Kemrową. Tymczasem Czeskie Radio podało, że zespół prasowy firmy T-Mobile odmawia skomentowania zarówno reklamy jak i protestu polskiej ambasady.