- Żyję z tygodnia na tydzień. Wszystko wywróciło się do góry nogami – tak opisuje swoją sytuację Boniek Falicki, znany projektant lubelskich skateparków, którego niedawno kupiony dom na Dolnym Śląsku został zalany przez powódź. Teraz jego rodzina prosi o wsparcie.
- Dzięki Bogu, że przeprowadzka była przeprowadzona „z głową”. Gdybyśmy tak wszystko rzucili, to teraz nie wiem, gdzie byśmy mieszkali - przyznaje Boniek Falicki, mąż i ojciec dwójki dzieci.
Dwa miesiące po zakupie domu, rodzina Falickich, która przez ostatnie 20 lat mieszkała w Świdniku, zmierzyła się z katastrofą – woda zalała ich posiadłość na wysokość ponad 2 metrów.
- Ludzie wszystko potracili, cały dobytek, pamiątki rodzinne… Po prostu wszystko- opowiada Falicki. - Na początku mieliśmy nadzieję, że powódź nie będzie tak dotkliwa, ale teraz to katastrofa.
Według rozmowy przeprowadzonej z Falickim początkowo intensywne opady deszczu spowodowały jedynie zalanie piwnicy, lecz 15 września sytuacja uległa pogorszeniu, w momencie gdy w Stroniu Śląskim pękła tama.
Obecnie żona z dziećmi przebywają na Lubelszczyźnie, a Boniek, jako głowa rodziny, pozostał na Dolnym Śląsku, by ratować dom. Teraz budynek jest w oczyszczany i osuszany, ale przyszłość budynku pozostaje niepewna, ponieważ w strukturze ścian mogą pozostać toksyczne związki z zanieczyszczonej wody.
- Nie wiadomo, co będzie dalej… na bieżąco będziemy reagować. Sąsiedzi pomagają sobie nawzajem, jak tylko mogą - mówi Falicki.
W pracach pomagają przyjaciele rodziny, którzy „pojawili się jak prawdziwy aniołowie”, zostawiając codzienne obowiązki. Istnieje też możliwość, że konieczne będzie wyburzenie i odbudowa części ścian, co generuje dodatkowe koszty. Aby wspomóc rodzinę, uruchomiono zbiórkę na pokrycie części tych wydatków.
- Obecnie nie ma żadnych wypłat z odszkodowania, dotacji, nie ma niczego…
Boniek Falicki jest znanym działaczem w świecie skateboardingu na Lubelszczyźnie, autorem wielu projektów skateparków, m.in. w Świdniku przy SP nr 5, a także organizatorem popularnych spotkań dla lubelskich miłośników jazdy na deskorolce.
Zapowiada, że po odbudowie domu i ustabilizowaniu sytuacji rodzinnej, zamierza działać na rzecz ziemi kłodzkiej, aby zapobiec kolejnym powodziom.
- Jest bardzo dużo ludzi, którzy wszystko potracili i są naprawdę zdeterminowani, żeby coś zrobić, by nigdy więcej nie dopuścić do takiej katastrofy- obiecuje leader polskiego skateboardingu.
Rodzinę można wspomóc na stronie internetowej, gdzie prowadzona jest zrzutka: https://zrzutka.pl/vtwvb6