Detektywi z prywatnej agencji publikują kolejne nagranie, które ma być dowodem na to, że Iwona Wieczorek mogła zostać porwana. Według ich badań, w samochodzie widać głowę dziewczyny
Iwona Wieczorek zaginęła 7 lat temu w Gdańsku. Miała 19 lat. Dziewczyna bawiła się w jednym z klubów w Sopocie. Po kłótni z koleżanką postanowiła sama wrócić do domu. Nigdy jednak do niego nie dotarła. Od tamtej pory zagadka jej zaginięcia nie została rozwiązana. Poszukiwania nie przyniosły rezultatów.
Ostatnio głos w sprawie zabrała jedna z agencji detektywistycznych, która twierdzi, że Iwona Wieczorek mogła zostać porwana. Rzekome dowody umieściła w filmiku na YouTube. W najnowszym z nich firma twierdzi, że na nagraniu widać głowę kobiety, oczy, przedziałek włosów, lewe oko oraz knebel.
- Na prośbę internautów przedstawiamy początkowe etapy filtrowania kadru z ujawnionego przez nas monitoringu. Był to pierwszy i być może najbardziej czytelny etap z procesu symulacji i badań, które trwały łącznie kilkanaście dni, a z których pokazaliśmy jedynie najważniejsze elementy, w sposób skondensowany w ostatnim opublikowanym materiale. Badania te miały na celu udowodnienie, iż istnieje wyraźne podobieństwo, które jedynie przy dołączeniu do tego istoty pozostałych ustaleń, dnia, godziny, okoliczności i miejsca pozwala założyć, że jest to Iwona Wieczorek. Dodatkowo, udowadniamy, (w sposób najprostszy i możliwy do powtórzenia przez każdego w domowych warunkach) prawidłowość skali wielkości głowy kobiety - pisze przedstawiciel agencji.