Policjant z Kraśnika w drodze na służbę zatrzymał dwóch pijanych bandytów, którzy katowali leżącego na jezdni człowieka.
Policjant telefonicznie powiadomił dyżurnego o zdarzeniu, a następnie zatrzymał swoje auto i pobiegł pokrzywdzonemu na ratunek. Funkcjonariusz krzycząc "policja” nakazał napastnikom położyć się na ziemi.
Jeden ze sprawców rzucił się do ucieczki, ale po chwili został zatrzymany. Kiedy przybyli policjanci z patrolu, funkcjonariusz przekazał kolegom sprawców pobicia.
Policjant, który zatrzymał napastników, sprawdził stan pobitego 43-letniego mężczyzny i wezwał karetkę pogotowia. Mężczyzna uskarżał się na ból głowy. W szpitalu stwierdzono u niego wstrząśnienie mózgu i złamanie nosa. Poszkodowany nie potrafił powiedzieć, dlaczego został zaatakowany.