Gdy jedni startują na rynku inni otwierają kolejne lokale. Nowe miejsca na kulinarnej mapie Lublina
Stawiają na ekologię
Karp hodowany w sposób tradycyjny, jaja od kur z wolnego wybiegu, konfitury z pomidorów, rabarbaru albo czarnego bzu. Te wszystkie produkty znajdziemy od dzisiaj przy ul. Tadeusza Kościuszki 6, gdzie otwiera się ekologiczny sklep „Własnej Roboty”. - Sklep będzie wyjątkowy, stworzony przez pasjonatów dla pasjonatów dobrego jedzenia - czytamy na fanpejdżu.
Będą także pierogi, przetwory, pieczywo na zakwasie oraz świeże mleko, śmietany i maślanki prosto z Cycowa. Nie zabraknie napojów i słodyczy. Serwowane będą także zupy, które można zjeść na miejscu. Otwarcie zaplanowano na godz. 10.
Prawdziwie po polsku
Od weekendu przy Jasnej 7 działa „Prawdziwy kebab u prawdziwego Polaka”. To czwarty lokal o tej nazwie. - Interes bardzo dobrze się kręci. Punkty przy ul Nadbystrzyckiej i Turystycznej funkcjonują bardzo dobrze. W tej chwili planujemy przeniesienie lokalu z ulicy Chopina na Kunickiego. Ta zmiana nastąpi jednak dopiero w przyszłym miesiącu – mówi Tomasz Futyma, właściciel restauracji. – Mamy coraz więcej stałych klientów. Część z nich przychodzi po raz pierwszy z ciekawości zobaczyć, jak miejsce reklamujące się jako lokal patriotyczny wygląda. Zostają, bo wygrywamy jakością.
- Codziennie dostajemy świeże mięso, które sami marynujemy. Ta jakość wygrywa. Poza tym porcje nie są oszukane. Można się najeść, a nie tylko zapchać – śmieje się. – Używamy też przygotowanych na miejscu sosów, a klientom oferujemy też świeże i suszone najostrzejsze papryczki świata z własnej hodowli. Wkrótce przy Jasnej będzie można zamówić też kurczaka z grilla. Lokal otwarty jest w godz. 14-22, a w sobotę od 18.00 do 3-4 w nocy. W niedzielę zamknięte.
Cafe z goframi
Przez cały tydzień pracuje Cafe Koziołek. Krakowskie Przedmieście 11 to adres, który starszym mieszkańcom kojarzy się ze sklepem rybnym, który był tu przez dziesięciolecia. Młodci pamiętają jubilera i market. Teraz od godz. 8.00 do 22.00, a w weekendy do 24.00 można zjeść tu lody, ciasta i napić się kawy.
- W tej chwili organizujemy jeszcze zespół, a gdy tylko skończymy to robić zaprosimy na huczne otwarcie – zapowiada menager lokalu. – Na mapie Lublina chcemy się wyróżniać zwłaszcza goframi. Mają być przepyszne, ale i niedrogie.