Od trzech lat jestem szczęśliwym posiadaczem patelni Fiskars. Piekę w niej, duszę i gotuję – na niezwykle odpornej powłoce nie ma nawet ryski.
Przyznam się, że sparzony na kilku patelniach – nie bardzo wierzyłem Fiskarsowi. A jednak – powłoka jest na „sto dwa”, można na niej smażyć na minimalnej ilości tłuszczu. I używać metalowych łopatek.
Dużo daje kilkuwarstwowe dno patelni, które utrzymuje temperaturę po wyłączeniu palnika.
Patelnia ma świetny uchwyt z antypoślizgową powierzchnią. Pokrywa patelni ściśle przylega do patelni, para uchodzi przez specjalny otwór odpowietrzający – dzięki czemu można w patelni Fiskars gotować i dusić.
Polecam.