Ale posiedzenie trójstronnej komisji do spraw społeczno- gospdarczych z udziałem strony rządowej, związkowców i organizacji pracodawców odwołał przewodniczący komisji Andrzej Malinowski z Konfederacji Pracodawców Polskich. Powód? Nieprzygotowanie przez rząd analizy ekonomicznej uzasadniającej konsolidację.
- To kpiny! - denerwuje się Bogusław Szmuc, przewodniczący międzyzwiązkowego komitetu strajkowego w Bogdance. - Dwa miesiące temu wywalczyliśmy, że posiedzenie odbędzie się w kopalni. Rząd zobowiązał się przedstawić analizę, z której wynikałyby konkretne finansowe podstawy konsolidacji. I co? Wystawili nas do wiatru. Najpierw były banialuki, a teraz chowanie głowy w piasek.
Analiza ekonomiczna, której przedstawienia domagają się od kilku miesięcy związki zawodowe z Bogdanki, miała być warunkiem kolejnych rozmów o konsolidacji. Do tej pory związkowcy poznali jedynie ogólny zarys połączenia, z którego wynika, że rola naszej kopalni zostanie zmarginalizowana. - Zażądaliśmy konkretów i dzień przed posiedzeniem komisji potraktowano nas jak gówniarzy, a nie partnerów do rozmów. Widać teraz jasno, że kopalnia jest przedmiotem politycznych rozgrywek. Poinformujemy cały kraj, jak rządowi leży na sercu los górników - dodaje Szmuc.
W Biurze Prasowym Ministerstwa Gospodarki nie potrafili nam wczoraj odpowiedzieć na pytanie, czy - i ewentualnie dlaczego - nie przygotowano stosownych dokumentów.
(mag)