Drogówka z Łęcznej skontrolowała w środę rano autobus, który przywiózł dzieci do szkoły. Autosan miał liczne usterki, a badania techniczne nie były ważne od lutego.
- 56-letni kierowca okazał policjantom kserokopię dowodu rejestracyjnego. Ponadto pojazd od lutego nie posiadał ważnych badań technicznych – informuje Magdalena Krasna, z policji w Łęcznej.
Autobus miał niesprawny układ hamulcowy, zwarcie instalacji elektrycznej, wyciek płynów eksploatacyjnych z silnika oraz popękane paski klinowe. Kierowca dostał 500 zł mandatu. Policjanci kazali mu jechać do garażu nie szybciej niż 30 km/h.