Mieszkaniec powiatu lubartowskiego odpowie za zgwałcenie młodszej koleżanki. Chłopak zrobił również dziewczynce zdjęcie, które później trafiło na jeden z portali.
Akt oskarżenia przeciwko Dawidowi T.* trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Lublinie. 20-latek odpowie nie tylko za gwałt, ale również za rozsyłanie dziecięcej pornografii oraz napaść na dwie dziewczynki. Miał je gryźć i drapać.
Z ustaleń prokuratury wynika, że doszło do tego w ubiegłym roku. O sprawie powiadomiła śledczych matka jednej z pokrzywdzonych. Według prokuratury 14-latka poznała Dawida zimą ubiegłego roku. Chłopak sam ją zagadnął. Wiedział, kim jest dziewczynka oraz ile ma lat. Znał bowiem jej koleżanki. Para zaczęła się spotykać. Dziewczynka zwierzyła się z tego swojej matce, która zdecydowanie protestowała przeciwko temu związkowi. Znała rodzinę Dawida i tłumaczyła córce, że nie powinna spotykać się z tym chłopakiem.
Dziewczynka obiecała, że przestanie, ale nadal potajemnie widywała się z Dawidem T. Podczas takich spotkań mieli się tylko obejmować i całować. Kilka tygodni później chłopak spotkał się z 14-latką w jej domu. Matka dziewczynki tylko utwierdziła się w swoich przekonaniach. Jej obawy potęgowały szkolne oceny córki. Dziewczynka uczyła się coraz gorzej. Zamiast chodzić na zajęcia pozalekcyjne, spotykała się z chłopakiem.
Matka poinformowała więc Dawida T., że nie życzy sobie dalszych spotkań. Przekazała to również jego matce. Od tej chwili relacje między chłopakiem a nastolatką znacznie się popsuły. Kłócili się. Podczas jednego ze spotkań Dawid T. miał pogryźć i podrapać swoją przyjaciółkę. Twierdził, że „lubi gryźć”. Raz namawiał też dziewczynkę do seksu oralnego, ale nastolatka uciekła.
W czerwcu ubiegłego roku zatrzymał ją, gdy wracała do domu. Złapał dziewczynkę i zaniósł do siebie. Tam według prokuratury zmusił ją do seksu oralnego. Groził, że powie matce nastolatki o potajemnych spotkaniach. Podczas seksu chłopak sfotografował dziewczynkę. Mimo jej próśb, nie usunął zdjęcia z pamięci telefonu.
Śledczy ustalili, że Dawid T. szantażował nastolatkę, a kiedy ta z nim zerwała, rozesłał zdjęcie znajomym. Wtedy stracił kontrolę nad kompromitującym materiałem. Zdjęcie trafiło do kolejnych osób. Wreszcie opublikowano je na Facebooku.
Po zatrzymaniu przez policję Dawid T. początkowo nie przyznawał się do winy. Później potwierdził, że zrobił zdjęcie nastolatce. Przed sądem odpowie również za ugryzienie innej dziewczynki – 12-latki, która chciała się z nim spotykać.
Biegli ocenili, że Dawid T. nie zdradza żadnych zaburzeń i może odpowiadać przed sądem. Nie pracuje. Był już karany. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia.
* dane zmienione