W gminie Firlej doszło do brutalnego morderstwa. Na jednej z posesji znaleziono zmasakrowane ciało 57-latka. W związku ze sprawą zatrzymano 20-letniego Kamila B., podejrzewanego o zabójstwo.
Do zbrodni doszło w poniedziałek, w Serocku. Ciało 57-latka odnaleziono następnego dnia rano. Leżały w niewielkim zagłębieniu na polu. Na miejsce wezwano policję. Już wstępne oględziny wskazywały, że doszło do brutalnego zabójstwa.
– Mężczyzna miał liczne rany na całym ciele. Były to przede wszystkim obrażenia głowy – wyjaśnia Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – W środę przeprowadzono sekcję zwłok. Jej wstępne wyniki wskazują, że właśnie te rany doprowadziły do śmierci mężczyzny.
57-miał połamaną czaszkę. Wyjaśnieniem okoliczności śmierci mężczyzny zajęli się śledczy z Lubartowa. Tamtejsi policjanci wytypowali trzech młodych ludzi, którzy mogą mieć związek ze sprawą. Z nieoficjalnych informacji wynika, że między nimi, a 57-latkiem dochodziło wcześniej do konfliktów. Ostatecznie ustalono, że za zabójstwo odpowiada najprawdopodobniej 20-letni Kamil B. z gm. Firlej. Młody człowiek został zatrzymany.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż podejrzany o zabójstwo mężczyzna, 16 kwietnia, wszczął awanturę w miejscu zamieszkania ofiary, po czym wypchnął go na teren posesji, zadając liczne uderzenia – wyjaśnia sierż. szt. Ewelina Skorupska, oficer prasowy lubartowskiej policji.
20-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Lubartowie. Za zabójstwo grozi mu nawet dożywocie.