Policja ukarała rowerzystę srogim mandatem. To wynik zmian w prawie i nowego taryfikatora.
Wszystko wydarzyło się w czwartek przed południem na jednej z ulic Komarówki Podlaskiej. Tam właśnie policjanci z Radzynia Podlaskiego zauważyli mężczyznę jadącego rowerem.
– Chwiejny styl jazdy cyklisty wskazywał, iż może być pod działaniem alkoholu. Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić i zatrzymali mężczyznę do kontroli drogowej. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że 58-letni mieszkaniec gminy Komarówka Podlaska ma blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie – informują mundurowi.
Dodają, że mężczyzna tłumaczył się, że to niemożliwe, „bo przecież jedzie dopiero do baru na piwo”.
– Zgodnie z nowo obowiązującymi przepisami 58-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 2,5 tysiąca złotych – podaje policja i uczula, że od 1 stycznia obowiązują surowsze kary m.in. za wykroczenia polegające na kierowaniu rowerem po użyciu alkoholu (między 0,2 promila a 0,5 promila) oraz będąc w stanie nietrzeźwości - powyżej 0,5 promila.
– W pierwszym przypadku cyklista zapłaci 1000 złotych mandatu, w drugim 2500 złotych – informuje policja.