Policja ewakuowała pięć sklepów sieci Kaufland na Lubelszczyźnie. Ktoś zadzwonił do centrali firmy i poinformował o podłożonej bombie w jednym z marketów w Polsce.
- Jest to związane z otrzymaniem gróźb o podłożeniu bomby w sklepie tej sieci – mowi Jacek Deptuś, z lubelskiej policji. - Taki sygnał nadszedł z województwa wielkopolskiego.
Ewakuacja w Zamościu
Market Kaufland przy ul. Prymasa Wyszyńskiego w Zamościu i położony przy nim parking zabezpiecza policja. Wszyscy klienci i pracownicy zostali ewakuowani. Identycznie sytuacja wygląda podobno przy wszystkich sklepach tej sieci w Polsce.
Szanowni klienci, z powodów technicznych musimy na kilka minut zamknąć nasz sklep. Prosimy o pozostawienie wózków z zakupami i spokojne opuszczenie sklepu wyjściem głównym - taki komunikat zaczał płynąć z głośników w Kauflandzie kilka minut przed godziną 18.
Chodziło o to, by nie wywołać paniki wśród kupujących. Przed wyjściem z marketu czekał już na wszystkich szpaler policji, radiowozy i straż pożarna.
Mundurowi nakazali klientom sklepu, jak najszybciej wsiąść do samochodów i opuścić parking. Ruchem kierowali policjanci.
Skąd to zamieszanie?
- Taka sytuacja jest w całym kraju, we wszystkich marketach tej sieci - mówi Joanna Kopeć, rzeczniczka policji w Zamościu.
Chodzi o to, że jedna z pracownic sklepu Kaufland w Kaliszu otrzymała informację, że 1 września o godz. 18 ten market "wyleci w powietrze".
Anonimowy informator nie powiedział jednak, o który konkretnie i czy tylko jeden sklep chodzi. Dlatego ewakuowano klientów tej sieci w całej Polsce.