Ewa Łacińska, uczennica I klasy Gimnazjum w Rejowcu Fabrycznym, nie może doczekać się dnia, kiedy zamiast na lekcje do Ośrodka Sportu i Rekreacji „Dworek” pójdzie do swojej starej, ale odremontowanej już szkoły. – Mam nadzieję, że nie będą już musiała uczyć się na dwie zmiany – mówi. Za tydzień jej marzenie spełni się.
– Remont rozpoczęliśmy w połowie sierpnia – mówi Anna Szokaluk, kierownik Wydziału Rozwoju Gospodarczego UM. – Pierwszy etap mamy już praktycznie za sobą.
Po potopie w szkole położono m.in. wewnętrzne i zewnętrzne tynki, wymieniono okna i podłogi, całą instalację elektryczną, wodociągową i grzewczą oraz sieć komputerową. Odmalowano wszystkie ściany. Budynek został tak przebudowany, że zwiększyła się liczba klas.
– Zamontowany został system kamer przemysłowych – mówi Stanisław Bodys, burmistrz miasta. – Jest też instalacja alarmowa. Uczniowie będą mogli czuć się bezpiecznie, a my będziemy spokojni, że już nigdy nie dojdzie do takiej sytuacji jak w marcu.
Młodzież i rodzice będą mogli obejrzeć nową szkołę w następną sobotę. Wtedy właśnie zaplanowano dzień otwartych drzwi. Dwa dni później w nowej szkole rozpoczną się już lekcje.
– Jesteśmy szczęśliwi, że wracamy do naszej szkoły – mówi Alicja Dorosz, dyrektor podstawówki. Jej uczniowie przez ostatnie miesiące uczyli się na plebanii, w przedszkolu i Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Gimnazjaliści mieli lekcje w MOSiR „Dworek”.
– Po remoncie szkoła jest bardzo nowoczesna i kolorowa – nie może się nacieszyć Anna Włodarczyk, dyrektor Gimnazjum.
Mieszkańcy miasta komentują teraz z uśmiechem, że należałoby podziękować sprawcy dewastacji. – Gdyby nie ta katastrofa, długo trzeba by czekać na taki remont – mówią. – Teraz nasze dzieci będą miały wszystko prosto z fabryki.