Dobry dzień dla Lubelszczyzny. Minister skarbu wycofał się z pomysłu wrogiej prywatyzacji Kopalni Bogdanka.
– Zapytałem o korzyści ekonomiczne wynikające z dokapitalizowania Kozienic akcjami Bogdanki. Nie przedstawiono nam żadnych analiz. Jak można łączyć Kozienice z Bogdanką nie kalkulując opłacalności takiego rozwiązania? – oburza się Robert Luśnia, poseł Ligi Polskich Rodzin.
Resort skarbu zgodził się opracować analizy dla czterech opcji prywatyzacji Bogdanki. Zgodnie z sugestią parlamentarzystów, rozważane mają być następujące warianty:
• Bogdanka zostaje spółką skarbu państwa.
• Będzie prywatyzowana indywidualną ścieżką przez wprowadzenie jej akcji na giełdę.
• Przejmie akcje Kozienic.
• Zostanie połączona z Kozienicami, a akcje utworzonej w ten sposób spółki trafią na giełdę.
– Mamy zapewnienie, że minister skarbu bez tych analiz i zgody posłów oraz senatorów nie podejmie decyzji – mówi Izabella Sierakowska, posłanka SdPL. – Obiecał przyjechać do kopalni na Barbórkę.
Przy okazji minister poinformował lubelskich parlamentarzystów, że siedziba Grupy L-6, która obejmuje zakłady energetyczne z Białegostoku, Warszawy-Teren, Lublina, Zamościa, Rzeszowa i Okręgu Radomsko-Kieleckiego będzie w Lublinie.