Na razie tylko 35 mieszkańców Lubelszczyzny zachorowało na grypę – przekazał nam wczoraj Jerzy Kowalczyk, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. Ale niewykluczone, że wkrótce
Ponieważ epidemia jeszcze do nas nie dotarła, wciąż możemy się szczepić. Odporność nabędziemy już po 10 dniach. Ale coś za coś – w tym czasie organizm jest bardziej podatny na zarażenie, dlatego lepiej unikać dużych skupisk ludzi. Ze szczepień chroniących przeciw tegorocznemu wirusowi grypy skorzystało do tej pory 77 tys. mieszkańców regionu. Szczepią prawie wszystkie przychodnie. Najlepiej więc pójść w tym celu do swojej poradni lekarza rodzinnego. Szczepionki ma także sanepid. Za lekarstwo zapłacimy od 20 do 30 zł.
Lekarze dodają, że nie tylko szczepionki pomagają uodpornić się przeciwko grypie i infekcjom grypopodobnym. Pomaga także odpowiedni tryb życia, ubiór, dieta.
– Ponieważ siedzimy w ogrzewanych pomieszczeniach, każde wyjście na mroźne powietrze bez odpowiedniego ubrania może skończyć się chorobą – mówi lekarz rodzinny z Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Lublinie. – Ważne jest, by wychodząc na dwór nałożyć czapkę. Przez głowę ucieka szczególnie dużo ciepła.
Lekarze przypominają, że ważny jest ruch. Zachęcają do uprawiania sportów zimowych, jeżdżenia na nartach, łyżwach i do długich spacerów. Pamiętajmy o odpowiedniej diecie. Pijmy soki z witaminą C, jedzmy owoce, warzywa i dużo surówek. Profilaktycznie możemy łykać pigułki witaminowe dostępne bez recepty.