1 marca kolej wróci do Zamościa. Spółka PKP Intercity uruchomi pociąg z tego miasta przez Stalową Wolę do Krakowa. Dziś ma się też wyjaśnić, czy Zamość będzie miał kolejowe połączenie z Lublinem.
Pociąg do Krakowa wraca na prośbę ministra infrastruktury po licznych apelach lokalnych samorządów. Te zaś podkreślały, że wielu mieszkańców regionu dojeżdża tam na studia.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się również, że przewoźnik rozważa wprowadzeniem do rozkładu pociągu relacji Lublin–Zamość. Ta sprawa najprawdopodobniej ostatecznie wyjaśni się dzisiaj. Do dziś bowiem PKP Intercity ma czas na złożenie wniosku do marcowej korekty rozkładu.
Możliwy jest jeszcze jeden scenariusz zakładający, że takie połączenie na wniosek marszałka województwa uruchomi spółka Przewozy Regionalne, wysyłając w tę trasę nowy szynobus. Ustaliliśmy również, że zarządzające torami Polskie Linie Kolejowe przygotowały nawet symulację rozkładu jazdy dla takiego połączenia i namawiają samorząd województwa do tego, by rozważył uruchomienie takiego pociągu.
Szynobus zatrzymywałby się tylko na wybranych stacjach, dzięki czemu całą trasę pokonywałby w godzinę i 50 minut. To czas znacznie dłuższy od tego, którego potrzebują busy, ale za to krótszy od czasu przejazdu części autobusów PKS, które z Lublina do Zamościa jadą nawet 2 godziny i 40 minut.
Możliwy czas przejazdu pociągu udało się znacznie skrócić dzięki modernizacji linii z Lublina do Zamościa. – Na odcinku od Adampola do Rejowca dopuszczalna prędkość to obecnie 120 km/h – mówi Zygmunt Grzechulski, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie. – Natomiast między Rejowcem a Zawadą pociągi mogą jechać 80 km/h, a miejscami nawet 120 km/h – dodaje.