Do wypadku z udziałem 12-latki doszło w Kolonii Komarno pod Białą Podlaską. Dziewczynka była pasażerką quada, który prowadził 26-letni Grzegorz P. Przewrócił pojazd wyjeżdżając z drogi gruntowej na szosę.
Lubelscy lekarze biją na alarm. – Niemal codziennie trafiają do nas poszkodowani w podobnych wypadkach – mówi Małgorzata Piasecka-Twaróg, lekarz ze szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie. – Mają połamane nogi, ręce, są poobijani.
Tylko tej wiosny doszło do kilku takich wypadków. Najtragiczniejszy – śmiertelny – zdarzył się w Radawcu pod Lublinem. 27-latek jadąc quadem stracił panowanie nad maszyną. Quad się przewrócił i przygniótł kierowcę, który zmarł w drodze do szpitala.
– Quad, choć ma 4 koła, jest bardziej wywrotny od skutera – ostrzega Grzegorz Langiewicz, właściciel Glang-Partner, salonu sprzedaży quadów w Chełmie. – Często naszymi klientami są rodzice, którzy chcą kupić małego quada dla swojego dziecka. Jednak taki pojazd to tylko zabawka. Nie można nim jeździć po drogach publicznych. Lepiej kupić skuter, który jest bezpieczniejszy i można nim jeździć np. do szkoły.
– Quada, motorynki czy skutera nie mogą prowadzić dzieci poniżej 13 roku życia. W przypadku, gdyby nasze dziecko doprowadziło do wypadku, grozi nam kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności – mówi Arkadiusz Arciszewski z lubelskiej policji. – Niestety, coraz częściej nieodpowiedzialni rodzice kupują swoim pociechom pojazdy silnikowe. Quadami jeżdżą już nawet 8-latkowie.
– Syn nas męczył już od kilku miesięcy, żeby kupić mu quada. Mamy małą działkę koło domu, więc będzie miał gdzie jeździć. Gdyby nie to, to nigdy bym się na to nie zgodził – mówi Rafał Hałaj, ojciec 10-letniego Michała. – A tak chłopak będzie się uczył jeździć pod moim okiem.
Dorośli, którzy wsiadają na quada muszą pamiętać o odpowiednich zabezpieczeniach. – Buty, kask, zbroja to koszt około tysiąca zł. Dlatego uważam, że ktoś, kto wydaje 20 tys. zł na taką maszynę i nie chce kupić odpowiedniego zabezpieczenia jest skrajnie nieodpowiedzialną osobą – dodaje Langiewicz. – Sam miałem kiedyś wypadek. Gdyby nie zbroja i kask pewnie byśmy dziś nie rozmawiali.