Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej ze Sławatycz w ramach ścisłej współpracy i na polecenie Prokuratury Okręgowej w Zamościu zatrzymali trzy osoby, które trudniły się przemytem ludzi do Polski, a następnie do innych krajów Europy Zachodniej. To mieszkańcy woj. śląskiego należący do międzynarodowej, zorganizowanej grupy przestępczej.
– W sprawie zatrzymano Już 23 członków grupy przestępczej, pełniących w niej rolę liderów oraz kierowców, którzy zajmowali się transportem nielegalnych migrantów – informuje kpt. Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Działalność grupy była prowadzona na dwóch kierunkach przerzutowych, tzw. „szlakiem białoruskim” oraz „szlakiem bałkańskim”.
– W pierwszym przypadku migranci ze swoich krajów pochodzenia drogą lotniczą przedostawali się do Rosji lub bezpośrednio na teren Białorusi, skąd dowożeni byli w rejon granicy polsko – białoruskiej, którą następnie przekraczali pieszo, nielegalnie poza terenem przejść granicznych. Po stronie polskiej odbierani byli przez organizatorów procederu lub osoby z nimi współpracujące, a następnie samochodami transportowani do krajów Europy Zachodniej. W „szlaku bałkańskim” zidentyfikowany kanał przerzutowy przebiegał z kraju pochodzenia migrantów do Europy drogą morską, następnie lądową przez kraje Europy południowej do Polski, a docelowo do krajów Europy Zachodniej – dodaje kpt. Sienicki.
W skład opisywanej grupy przestępczej wchodzili głównie Polacy, a także przebywający na terytorium naszego kraju obywatele Ukrainy i Białorusi.
Przeprowadzone działania doprowadziły do zatrzymania 23 członków grupy przestępczej, pełniących w niej rolę zarówno liderów, jak również kierowców, których zadania polegały na transporcie nielegalnych migrantów.
Osoby te usłyszały zarzuty działania w ramach struktur zorganizowanej grupy przestępczej, zaangażowanej w proceder organizowania innym osobom nielegalnej migracji. Wobec 8 z nich zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Zarzucane podejrzanym czyny są zagrożone karą nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy.