Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kontrowersyjny plakat zniknął sprzed szkoły (Jacek Świerczyński)
Ateistyczny plakat ściągnięty po interwencji dyrektorki SP nr 20 z nośnika przy al. Piłsudskiego w Lublinie nie wróci na pierwotne miejsce. W międzyczasie został wyklejony gdzie indziej.
– Wynajęliśmy nową powierzchnię – mówi Dorota Wójcik, prezes lubelskiej Fundacji Wolność od Religii. – Z agencji, która udostępniała nam nośnik dostaliśmy zastępczą lokalizację i się na nią zdecydowaliśmy. To ok. 150 metrów od poprzedniego miejsca.
Na ulicach Lublina Fundacja Wolność od Religii rozmieściła w sumie sześć ateistycznych plakatów. Jeden z nich znalazł się na nośniku stojącym na terenie Szkoły Podstawowej nr 20. Pod koniec ub. tygodnia plakat ukazujący budynek Sejmu oddzielony grubą kreską od kaplicy został ściągnięty. Dyrektorka podstawówki przy al. Piłsudskiego, która w sprawie zadziałała uznała, że treści umieszczone na plakacie są niezgodne ze statutem szkoły. Po nagłośnieniu sprawy w mediach zmieniła jednak zdanie. Przyznała, że jej decyzja była pochopna.
Plakat na pierwotne miejsce jednak nie wróci, choć jego przeniesienie wiązało się z dodatkowymi kosztami dla organizatorów ateistycznej kampanii.
O jaką chodzi kwotę przedstawiciele Fundacji nie chcą mówić. – Ze względu na ustalenia z agencją – tłumaczy Wójcik.
Plakat został przeniesiony na Al. Zygmuntowskie.
Więcej o interwencji szkoły i przeprosinach pani dyrektor: Ateistyczny billboard zniknął sprzed szkoły. Dyrektor przeprasza
Na ulicach Lublina Fundacja Wolność od Religii rozmieściła w sumie sześć ateistycznych plakatów. Jeden z nich znalazł się na nośniku stojącym na terenie Szkoły Podstawowej nr 20. Pod koniec ub. tygodnia plakat ukazujący budynek Sejmu oddzielony grubą kreską od kaplicy został ściągnięty. Dyrektorka podstawówki przy al. Piłsudskiego, która w sprawie zadziałała uznała, że treści umieszczone na plakacie są niezgodne ze statutem szkoły. Po nagłośnieniu sprawy w mediach zmieniła jednak zdanie. Przyznała, że jej decyzja była pochopna.
Plakat na pierwotne miejsce jednak nie wróci, choć jego przeniesienie wiązało się z dodatkowymi kosztami dla organizatorów ateistycznej kampanii.
O jaką chodzi kwotę przedstawiciele Fundacji nie chcą mówić. – Ze względu na ustalenia z agencją – tłumaczy Wójcik.
Plakat został przeniesiony na Al. Zygmuntowskie.
Więcej o interwencji szkoły i przeprosinach pani dyrektor: Ateistyczny billboard zniknął sprzed szkoły. Dyrektor przeprasza
