Norweska Grupa Kapitałowa znalazła inwestora, który zaangażuje się w przebudowę Wieniawy. Nowy partner zapewni też finansowanie klubowi sportowemu. W przyszłym tygodniu inwestor i władze miasta będą dyskutować nad przyszłością Lublinianki.
Nowy partner ma przejąć inwestycję w Lublinie. Rozmowy w tej sprawie jeszcze się nie zakończyły. Możliwe, że projekt będzie realizowany w mniejszej skali, niż pierwotnie zakładano. Przy ul. Leszczyńskiego miał powstać stadion na 14 tys. miejsc, hotel i centrum rozrywkowe.
Ich budowa jest jeszcze obiektem dyskusji. Pewne jest natomiast, że norweski developer będzie finansował klub sportowy Lublinianka.
- To podstawowy warunek umowy, jaką zawarliśmy z władzami miasta - mówi Mariusz Szarecki, pełnomocnik NGI. - Zaprzestanie finansowania klubu oznaczałoby, że magistrat może rozwiązać z nami umowę.
Norwegowie przejęli tereny na Wieniawie w 2002 r. Do tej pory nie udało im się niczego wybudować. Utrzymują jedynie klub sportowy. Do tej pory wydali blisko 5 mln zł.
W przyszłym tygodniu przedstawiciele NGI chcą spotkać się z władzami miasta. Jedną z poruszanych kwestii ma być przebudowa układu komunikacyjnego w rejonie ul. Leszczyńskiego. Ratusz chce, by zajął się tym inwestor. Uzależnia od tego opracowanie planu zagospodarowania dla dzielnicy. Bez planu rozpoczęcie budowy jest niemożliwe.