Prawdziwym zwiastunem wiosny są rowerzyści, którzy w ostatni weekend masowo wyruszyli na lubelskie ulice i ścieżki rowerowe.
Większość z nich, pierwsze słoneczne dni traktuje jako wstęp do sezonu i pedałuje sobie w relaksacyjnym tempie. Są jednak i tacy, którzy z daleka omijają ścieżki rowerowe.
Maszyny do BMX pozbawione są całej rowerowej galanterii. Nie znajdziemy tu oświetlenia, błotników a nawet przerzutek. Streetrider wymaga od swojego roweru wytrzymałości. Mocne i sztywne ramy, niezawodne hamulce i opony o ekstremalnej przyczepności są konieczne do pokonywania murków, schodów, poręczy.
Lubelskie drogi i ścieżki rowerowe pełne są dziur, krawężników i rozmaitych pułapek. Być może fani roweru w naszym mieście powinni przyswoić sobie kilka streetrideowych trików?