Organizatorzy telewizyjnego programu "Załóż się” do tej pory nie posprzątali ogromnej góry ziemi, która od piątku zalega na placu Zamkowym. Chociaż mieli to zrobić w sobotę do południa. Ratusz zapowiada kary finansowe.
Punktem kulminacyjnym ostatniego programu był skok na motocyklu przez 16,5-metrowego tira. Motocyklista miał wylądować na kilkunastometrowej górze ziemi usypanej na placu w piątek rano.
Lubelski Ratusz zastrzegł w umowie z firmą Rochstar, która jest producentem audycji, że ziemia ma zniknąć z placu w sobotę do południa. Tymczasem organizatorzy spakowali manatki i wyjechali z Lublina, ani myśląc o sprzątnięciu ziemi. Samochody parkujące w weekend pod zamkiem z trudem omijały stertę. A lublinianie musieli przedzierać się przez porozsypywaną po placu ziemię.
- To skandal. Telewizja zrobiła dwugodzinny program, a nam zostawiła na kilka dni wielkie śmietnisko. Po co nam takie rozrywki, skoro potem musimy przez to cierpieć - nie kryje oburzenia Alina Karwowska, mieszkanka śródmieścia. - Organizatorzy powinni to posprzątać tuż po zakończeniu programu - dodaje Tomasz Zdebel. - Wtedy by nie było problemu. A skoro tego nie zrobili, muszą ponieść karę.
Podobnie mówią władze miasta. - Producenci nie wywiązali się ze zobowiązań - podkreśla Andrzej Bałaban, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. - Trzeba sprawę wyjaśnić. Ale wszystko wskazuje na to, że nałożymy kary finansowe. Nawet do kilku tysięcy zł.
- Skoro taka była umowa, firma Rochstar powinna ponieść konsekwencje - komentuje Jarosław Szczepański, rzecznik TVP. - Producent programu bierze pełną odpowiedzialność za jego realizację. A my tylko kupujemy od niego gotowy program.
Rzecznik dodał, że telewizja też wyciągnie konsekwencje wobec producentów. - Pogoniliśmy ich i mają sprzątnąć ziemię natychmiast - mówi Szczepański. - Plac powinien zostać uporządkowany najdalej w poniedziałek.
Tomasz Gaj, producent programu, winę zrzuca na firmę, która miała wywieźć ziemię. - Wynajęci przez nas ludzie nagle się wycofali - tłumaczy. - Musiałem znaleźć nową firmę, która posprząta plac tak szybko, jak to możliwie. Obiecuję, że ziemia zniknie w poniedziałek.