- Podwyżka to efekt obowiązującego prawa - tłumaczy Helena Pietraszkiewicz, szefowa klubu Prawo i Rodzina, jedna z autorek pomysłu. - Do zarobków trzeba bowiem włączyć dodatek za staż pracy.
Na tej podstawie podwyżki w tym roku dostali już pracownicy Urzędu Miasta. - Każdy po ok. 70 złotych - mówi Ryszard Gajewski, dyrektor Wydziału Organizacyjnego UM.
- Przecież prezydent jest takim samym pracownikiem jak inni - przekonuje Pietraszkiewicz.
Radni chcą, żeby dodatek za staż pracy - w wysokości 17 proc. podstawowego wynagrodzenia (Pruszkowski ma 17-letni staż) - został doliczony do prezydenckiej pensji od 1 sierpnia tego roku.
Opozycja nie wie, czy poprze projekt. - Jeśli wynika to z przepisów, to nie mamy nad czym dyskutować - mówi Jacek Czerniak, szef lubelskich radnych SLD-UP.