Tylko do końca tygodnia prezydent Andrzej Duda ma czas na podpisanie ustawy o reformie oświaty. Nauczyciele z Lubelszczyzny mają nadzieję, że przedłużające się milczenie może znaczyć, że prezydent się waha i jest jeszcze szansa na rezygnacje z reform.
Jeśli reforma wejdzie w życie wiązać będzie się z likwidacją gimnazjów i powrotem do ośmioletnich podstawówek oraz czteroletnich ogólniaków. Takiego rozwiązania nie chce Związek Nauczycielstwa Polskiego, który wszedł w spór zbiorowy i zapowiada, że jeśli plany reformy nie zostaną zaniechane w marcu nauczyciele rozpoczną strajk. Zmian nie chce jednak także wiele innych środowisk, które piszą do prezydenta z prośba o nie podpisywanie ustawy. Listy w tej sprawie wysłały m.in. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty, Koalicja „NIE dla chaosu w szkole”, ruch „Rodzice przeciwko reformie edukacji” oraz uczniowie z powołanej przy MEN Rady Dzieci i Młodzieży. Zbyt szybkie tempo wdrażania reformy skrytykował także rzecznik praw dziecka
– Mam nadzieję, że skoro prezydent nie podpisał ustawy przed świętami, to jest szansa, że nasze racje zostaną wysłuchane, a pomysł przeprowadzenia niezwykle kosztownej i zupełnie niepotrzebnej reformy umrze śmiercią naturalną – uważa jedna z nauczycielek V Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie. – Uważam, że prezydent niezależnie od swoich poglądów nie może podpisać ustawy krytykowanej przez tak wiele środowisk. Przecież widzi, że suweren nie chce zmian w oświacie.
– Mam nadzieję, że prezydent posłucha swojej żony, która z racji wykonywanego zawodu (nauczycielka jęz. niemieckiego – dop. red) ma na pewno w tej kwestii inne zdanie niż rząd – dodaje nauczyciel gimnazjalny z Zamościa. – Jestem przekonany, że opowiada się ona po stronie niezadowolonych z reformy. Trzymam teraz kciuki za jej wpływ. Tylko ona może uratować polską szkołę.
Czekając na podpis prezydenta Ministerstwo Edukacji Narodowej przekazało do konsultacji publicznych projekt rozporządzenia w sprawie nowej podstawy programowej. Ma ona obowiązywać od września tego roku w przedszkolach, klasach pierwszej, czwartej i siódmej szkoły podstawowej i w branżowej szkole I stopnia. Swoje opinie można nadsyłać do 30 stycznia.