Mieszkańcy wsi Borów gm. Annopol domagają się poprawy wadliwie ich zdaniem wykonanej renowacji mogiły ofiar hitleryzmu. Burmistrz twierdzi, że komisyjnie odebrana robota została wykonana zgodna z umową i kosztorysem”.
– Czujemy się oszukani – mówi Marek Kolerski, mieszkaniec Borowa. – W projekcie mogiła miała być obłożona granitem, tymczasem renowacje zrobiono z piaskowca. Cała inwestycja kosztowała ok. 40 tys. złotych. Szacujemy, że przez zmianę materiału wartość remontu nie przekroczyła połowy tej ceny.
Bez nas
– Odbioru dokonano bez naszego udziału – skarży się Adam Rybak, sołtys. – Na mrozie czekaliśmy dwie godziny. Potem zadzwoniłem do gminy, a oni mnie informują, że już byli na odbiorze. Ta fuszerka nie była do odebrania, musi być rozebrana i poprawiona. Przyjdzie trochę deszczu, mrozy i całą płytę rozsadzi. Tablice miały być doczyszczone i zakonserwowane dobrymi środkami, tymczasem nic nie jest zrobione.
Fachowiec nie miał uwag
– Remont mogiły w Borowie wykonano z zachowaniem wcześniejszej formy i materiałów, ze środków Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa w Warszawie. – mówi Ewa Kokosińska, starszy inspektor Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie: – Rada nie miała zastrzeżeń do wykonania, ani do rozliczenia środków.
– Robiliśmy remont w trudnych warunkach atmosferycznych. Kilka płytek piaskowca odeszło i to zostało już poprawione – mówi Edward Wnuk, prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Nowbud”, wykonawcy robót. –Zabrudzona kostka, której nie da się doczyścić, zostanie wymieniona jeszcze w tym tygodniu.