Ważą niewiele ponad kilogram i są wcześniakami. Urodziły się w 32 tygodniu ciąży na porodówce przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. Dzieci – dwie dziewczynki i dwóch chłopców – są zdrowe. Tak jak ich mama.
– Poród przebiegł bez komplikacji – dodaje dr Szkodziak. Dziewczynki ważą 1260 i 1220 gramów, a chłopcy 1520 i 1340 gramów. Ich rodzice są z Lublina.
Tata czworaczków był wczoraj zdenerwowany, ale i szczęśliwy. – Od przybytku głowa nie boli. Kiedy dowiedziałem się, że żona urodzi czworaczki, byłem w sporym szoku. Dużo większym, niż dziś, po porodzie. Będziemy musieli sobie z tym jakoś poradzić – mówi z uśmiechem pan Marek.
Maluchy są pod stałą obserwacją na oddziale terapii noworodków. Leżą w inkubatorach. – Są zdrowe, choć jak to zwykle bywa w przypadku ciąż mnogich, urodziły się przedwcześnie – zaznacza lekarz.
Zarówno rodzeństwo, jak i mamę, czeka dłuższy pobyt w szpitalu. – Tego typu ciąże są bardzo eksploatujące dla kobiety, ale i dla dzieci. Trudno w tej chwili powiedzieć, kiedy zostaną wypisane do domu – podkreśla dr Szkodziak.
– Prowadzenie ciąży wymagało ścisłej współpracy między lekarzami. Kobieta była odpowiednio przygotowana do porodu. Teraz, razem z dziećmi, będzie miała zapewnioną dobrą opiekę – zapowiada prof. dr hab. Jan Oleszczuk, szef Kliniki Położnictwa i Perinatologii SPSK 4, konsultant wojewódzki ds. ginekologii i położnictwa.
Jeszcze nie wiadomo, jakie imiona będą nosić czworaczki. – Czekam, aż żona dojdzie do siebie. Wtedy będziemy wspólnie myśleć, co dalej. Na razie najważniejsze jest to, że dzieci są całe i zdrowie – dodaje szczęśliwy tata.
– Gratulujemy rodzicom i bardzo się cieszymy, że naszemu miastu przybyli kolejni obywatele – mówi Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta Lublina. – W przyszłym tygodniu prezydent chętnie odwiedzi mamę i całą czwórkę – zapowiada. Niewykluczone też, że rodzina otrzyma od miasta "wyprawkę”.