Luksusowy biurowiec, ogród i podziemny parking. Tak miała zmienić się zaniedbana działka przy ul. Czechowskiej. Projekt utknął w martwym punkcie, bo inwestor nie może dogadać się z miastem, kto ma odprowadzać deszczówkę, która zalewa posesję.
Okazało się, że studzienki nie są w stanie odprowadzić większej ilości deszczówki. Mieszkańcy bezskutecznie domagają się od miasta przebudowy kanalizacji. Teraz do sporu z magistratem przyłączył się prywatny inwestor, spółka Corner House.
– Po każdej większej ulewie przez naszą posesję płynie rzeka – mówi Tomasz Kalinowski, prezes CH. – Nie możemy budować w takich warunkach. Jak można myśleć o podziemnym parkingu, jeśli na działce zbiera się woda. Problem powstał w wyniku działań miasta, więc miasto powinno się z tym uporać.
Corner House i właściciel sąsiedniej posesji wystąpili do magistratu z odpowiednim wnioskiem. Odpowiedź jeszcze nie nadeszła, ale dobrych wieści nie należy się spodziewać.
– Mamy eksploatować to, co jest, a nie szukać nowych rozwiązań – mówi Tomasz Radzikowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. – Nie jesteśmy w stanie zagospodarować wszystkich wód opadowych. W warunkach zabudowy inwestor otrzymuje informację o tym, ile wody sam musi przyjąć i odprowadzić.
Problem w tym, że remont ul. Czechowskiej i budynki wzniesione w ostatnich latach sprawiły, że jezdnią spływa znacznie więcej wody. Rzeczywistość ma się nijak do urzędowych ustaleń. Mimo to, miasto nie zamierza ułatwiać życia prywatnym inwestorom.
– Nie czekamy i sami zabraliśmy się za prace odwadniające – dodaje Kalinowski. – To może pomóc, ale nie rozwiąże problemu. Chcemy, by miasto przywróciło poprzedni stan. W najgorszym razie pójdziemy do sądu.
Według pierwotnych planów, biurowiec miał być gotowy w drugiej połowie przyszłego roku. Wątpliwe, by udało się dotrzymać tego terminu. Budynek ma mieć formę tarasowca. Na pięciu kondygnacjach będzie ponad 4 tys. mkw. powierzchni biurowej. Pod ziemią zaplanowano dwupoziomowy parking.
Firma ma pieniądze na budowę i chętnych na wynajęcie biur. Ponad połowa powierzchni jest już skomercjalizowana. Na Czechowską mają się wprowadzić firmy z branży finansowej, do tej pory nieobecne w Lublinie. Będzie tam m.in. centrum księgowe, co oznacza minimum 130 nowych miejsc pracy.