Około stu chętnych zarejestrowało się we wtorek jako potencjalni dawcy szpiku. Zapisać się można także w środę.
– Uważam, że skoro dostałem od kogoś taki bezinteresowny dar, to mam pewien dług i powinienem robić coś w zamian. Dlatego biorę udział w takich akcjach i zachęcam do rejestrowania się – mówi pan Sylwester.
Wolontariusze czekali na chętnych na Wydziale Humanistycznym UMCS. Akcja wypaliła. Już w ciągu pierwszych dwóch godzin zgłosiło się ok. 40 osób, które są gotowe oddać swój szpik, a cała akcja trwała od godz. 11 do 18. – Już wcześniej zamierzałam się zarejestrować, bo słyszałam o chłopaku, który potrzebował przeszczepu – mówi Dorota Sinicka, studentka filologii polskiej, która dołączyła we wtorek do rejestru. – Okazało się, że on już znalazł dawcę, ale ja nie zmieniłam zamiaru.
Rejestracja przebiega szybko. Należy przejść wstępny wywiad medyczny, wypełnić formularz z danymi osobowymi i oddać wymaz z policzka. – Uważam, że dla osoby, która się rejestruje, to niewielki gest, a można uratować czyjeś życie – mówi pan Sylwester.
Materiał do przeszczepu pobiera się dopiero wtedy, gdy okaże się, że szpik jest potrzebny dla konkretnego chorego. Najczęściej pobiera się komórki macierzyste z krwi obwodowej. Wcześniej przez pięć dni dawca przyjmuje czynnik wzrostu, ale sam zabieg trwa maksymalnie cztery godziny. Druga metoda to pobieranie szpiku z kości biodrowej. W tym przypadku dawca przez dwa lub trzy dni pozostaje w szpitalu.
Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej www.dkms.pl lub pod numerem tel. (22) 331 01 47. Z DKMS Polska można też skontaktować się pisząc na adres e-mailowy: fundacja@dkms.pl.