Dziś ujawnię nazwiska dwóch kapusiów SB, którzy na mnie donosili - zapowiada zamojski działacz opozycji z lat 80. Jego koledzy z lubelskiej grupy "Ujawnić Prawdę” mają kolejnych trzydzieści nazwisk. Ale nie zdradzą ich, dopóki nie zbiorą setki.
- Z Instytutu Pamięci Narodowej dostaliśmy ponad 30 nazwisk osób, które na nas donosiły. Czekamy na pozostałe. Kiedy będziemy mieli ponad setkę nazwisk, umieścimy je w Internecie - mówi Marian Król, przewodniczący Regionu Środkowowschodniego NSZZ Solidarność i członek zespołu.
Ale wcześniej związkowcy chcą zweryfikować te dane. - Porozmawiamy z ludźmi, wśród których donosiciele działali - zapowiadają. - Nie ma w Polsce kary śmierci, ale to może być śmierć moralna, więc nie chcemy skrzywdzić nikogo niewinnego.
Ujawnienie nazwisk zapowiadał już wcześniej Rejonowy Komitet Obywatelski Ziemi Biłgorajskiej. Jego członkowie od dwóch lat wertują materiały w IPN. Jak twierdzą, rozszyfrowali już pseudonimy kilkudziesięciu donosicieli. W lipcu Marian Jagusiewicz, przewodniczący komitetu, oznajmił, że daje kapusiom ostatnią szansę. Aby uniknąć napiętnowania, do 13 grudnia musieli publicznie się pokajać i przeprosić swoje ofiary. Inaczej ich "wredna” działalność miała być ujawniona. Nikt się nie ujawnił. Tymczasem Jagusiewicz wycofał się z ujawnienia nazwisk donosicieli. - To nie jest proste. Agentów ujawnimy dopiero w styczniu.
Lubelska grupa "Ujawnić Prawdę” działa od kwietnia. Wzorem dla niej jest zespół działający w Rzeszowie. Solidarność prosi o kontakt osoby, którym IPN udostępnił nazwiska tajnych współpracowników służb specjalnych.