Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Rozmowa z ks. Marianem Ruseckim, członkiem Papieskiej Akademii Teologicznej w Rzymie i profesorem KUL
• Skąd wziął się zwyczaj posypywania głowy popiołem?
- W Kościele popiół oznacza nadejście postu, symbolizuje kruchość i przemijanie każdego z nas. W dodatku popiół pochodzi ze spalenia wielkanocnych palm. Palmami witano Jezusa. Palmowy popiół jest znakiem, że każda chwała przemija.
• Podczas sypania popiołu ksiądz powtarza: Prochem jesteś i w proch się obrócisz. Mimo niewesołych słów na posypanie przychodzi coraz więcej ludzi? Dlaczego?
- Sądzę, że ludzie potrzebują coś w rodzaju zimnego prysznica. Skończył się karnawał, uciechy, trzeba przestawić się na post.
• Post oznacza wyrzeczenie?
- Każdy musi sobie sam zaplanować post. Czego się wyrzec. Co w sobie poprawić. Post to dobra okazja do odrodzenia.
• Na przykład do odnowy biologicznej?
- Też. Można zdrowiej jeść i żyć. Trochę ascezy nie zaszkodzi. Ale Wielki Post jest zaproszeniem do odnowy duchowej. Bóg zaprasza. Do spowiedzi, modlitwy, refleksji.
• Do czego jeszcze?
- Do poprawienia swojego życia. Warto poświęcić wielkopostny czas do popatrzenia na siebie z boku. I do oczyszczenia z tego, co trzeba oczyścić.
• "Popiołem jesteś” zapowiada radość?
- Radość Zmartwychwstania. Pan Jezus mówi: Zostaw za sobą, to co było złe. Zrzuć, to co cię uwiera. Zamknij za sobą drzwi. Zaczynasz od nowa.
• "Popiołem jesteś” zapowiada radość?
- Radość Zmartwychwstania. Pan Jezus mówi: Zostaw za sobą, to co było złe. Zrzuć, to co cię uwiera. Zamknij za sobą drzwi. Zaczynasz od nowa.
