W Lublinie podający się za lekarza mężczyzna wyłudził od staruszki spotkanej przed szpitalem ponad 8 tys. zł.
- Mężczyzna pytał o drogę do szpitala, mówił, że nie zna miasta, a musi jak najszybciej dostać się na ulicę Jaczewskiego - informuje Renata Laszczka-Rusek z KWP w Lublinie.
Staruszka chciała odprowadzić nieznajomych w okolice szpitala. Ci odegrali wyuczoną scenkę. Oszust udał, że przez telefon rozmawia o chorym dziecku, które jest w szpitalu i ma przejść operację.
82 latka przekazała oszustom 7,6 tys. zł oszczędności. W zastaw dostała torbę. Gdy rozstała się z nieznajomymi okazało się, że pokrowiec był pusty.
Oszuści poruszali się samochodem typu kombi koloru ciemnego. Mężczyzna miał około 40 lat, włosy ciemne, krótkie, nosił okulary był średniej budowy ciała. Kobieta miała około 30 lat, miała długie blond włosy, nosiła okulary. Parze towarzyszyła około 15-letnia dziewczynka o blond włosach.