– Sprzątanie miejskich działek przy ul. Rusałka zaplanowano na początek przyszłego tygodnia – informuje Ratusz.
Na terenach zielonych na Rusałce od miesięcy rosną góry śmieci. To głównie szkło po alkoholach, plastikowe butelki po napojach, opakowania po daniach na wynos. Każdego dnia śmieci przybywa, bo betonowe murki na łąkach to coraz popularniejsze miejsce spotkań młodych ludzi. Koszy tu nie ma, więc co młodzież przyniesie ze sobą, to w większości zostaje.
Łąki na Rusałce to kilka hektarów terenu geodezyjnie podzielonych na 13 działek. Cztery należą do osób fizycznych, dwie do Kościoła, pięć do Skarbu Państwa, a dwie są w posiadaniu gminy Lublin.
– Prace porządkowe w obrębie tych działek są wykonywane interwencyjnie, według potrzeb lub na zgłoszenie – tłumaczy Urząd Miasta.
Zdjęcia zalegających tam śmieci przesłaliśmy 19 lipca, kilka dni później urzędnicy przeprowadzili tam „wizję lokalną”. Zapowiedzieli też, że miejski teren zostanie posprzątany, a o śmiechach zalegających na działkach prywatnych poinformuje Straż Miejską.
Co się zmieniło od tamtej pory? Jedynie to, że śmieci przybyło.
– Sprzątanie miejskich działek przy ul. Rusałka zaplanowano na początek przyszłego tygodnia – odpowiada Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta, gdy po raz kolejny pytamy o sprzątanie.
Na dłuższą metę problem rozwiązałoby ustawienie tam koszy na śmieci. Ratusz tłumaczy, że wiązałoby się to ze zmianą sposobu utrzymania tego terenu z trybu interwencyjnego na stały. – Zasadność takiego rozwiązania zostanie przeanalizowana – informuje Monika Głazik. – Okazją do tego będzie spotkanie i spacer z mieszkańcami Śródmieścia w ramach „Planu dla dzielnic”.
Terminu spotkania jeszcze nie ma. Organizowane przez Urząd Miasta spacery z prezydentem mają być wznowione po wakacjach.