Od dziś jesteście pracownikami Urzędu Miasta. Będziecie brali pieniądze kiedy i my, czyli 27. - powiedział burmistrz Annopola Czesław Sendrowicz do 50 bezrobotnych zatrudnionych przy robotach publicznych.
Mężczyźni dostali pracę z projektu "Powódź” refundowanego na kwotę 180 tys. zł przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Wyrejestrowali ich na miejscu
Burmistrz zna wszystkich
Przy naborze ludzi do pracy brana była pod uwagę trudna sytuacja materialna rodzin, długość stażu bezrobocia i niski poziom wykształcenia. Trzydziestoletni Grzegorz Fila pierwszy podpisał pierwszą w swoim życiu umowę o pracę. - Dziesięć lat jestem bez pracy. Zaraz po wojsku na bezrobocie poszedłem - mówi. Żona nie pracuje i dziecko mamy na utrzymaniu. Dorywczo się robi przy budowach. Żyje się z dnia na dzień, z renty mamy - mówi.
Wyjątkiem nie jest też Janusz Rytwiński: - Od 7 lat jestem bez pracy - mówi. - Zaraz po ukończeniu szkoły zaczęło się bezrobocie. Dorywczo u rolników pracuję. Mam uprawnienia do prowadzenia maszyn rolniczych. Mam żonę i dzieci.
Koordynatorem projektu "Powódź” jest Powiatowego Urzędu Pracy w Kraśniku. - Jest to jedyny projekt z dodatkowego funduszu pracy jaki realizujemy w rym roku - mówi Andrzej Tybulczuk, kierownik PUP w Kraśniku. - W Annopolu jest największe bezrobocie w powiecie. Na liście bezrobotnych zarejestrowanym jest 920 osób. Stopa bezrobocia w Annopolu sięga prawie 25 proc. przy średniej powiatowej 13,1.