Paweł Król, Piotr Gronowski i Artur Tkaczyk, maturzyści z liceum Staszica w Lublinie, pojechali dziś do fabryki samochodów przy Mełgiewskiej.
W clinic-test - bo tak nazywało się badanie percepcji prototypu samochodu lubo przez potencjalnych użytkowników - wzięło udział 60 osób. - Przygotowaliśmy dla nich specjalne ankiety, dzięki którym mogli dokładnie ocenić nowy samochód - mówi dr Mirosław Łoboda, szef projektu.
Licealistom ze Staszica lubo wpadł w oko, choć zauważyli też mankamenty. - Podoba mi się wygląd tego auta. Ładna kabina - ocenia Paweł Król. - Ale szyba mogłaby być bardziej pochylona - dodaje Artur Gronowski. - Brakuje oświetlenia kabiny oraz poręcznej półki na dokumenty. Zbyt dużo plastiku z przodu - w krytyczny ton uderzył Artur Tkaczyk.
- Robimy clinic-test test, aby zebrać opinie potencjalnych użytkowników o prototypie na tle innych pojazdów tej samej klasy. Uczestnicy porównywali lubo z mercedesem, iveco oraz lublinem 3. Wyniki badania przekażemy Intrallowi pod koniec marca - mówi Joanna Jankowska, studentka IV roku ekonomii UMCS, jedna z organizatorek testu.
- Mamy nadzieję, że dzięki temu testowi dowiemy się, ile mniej więcej ma kosztować lubo i co mamy zmienić w samochodzie, aby spełniał wymagania przyszłych klientów - mówi Artur Pleskot z Intrall Polska.