Książka Artura Domosławskiego „Kapuściński non-fiction” to bestseller ostatnich dni. Być może dlatego, że kontrowersyjna, wzbudzająca emocje oraz że autor – w opinii niektórych – przekroczył granice prywatności reportażysty.
– Właśnie klientka ogląda ostatni egzemplarz – usłyszeliśmy dziś od Danuty Gacki, właścicielki księgarni przy ul. Królewskiej w Lublinie. – Będę zamawiać w wydawnictwie następną dostawę. Dziwię się temu szumowi wokół książki, bo sam Kapuściński nigdy nie ukrywał swoich grzeszków.
W księgarni Empik w lubelskiej Plazie zamówiono na dziś kilka egzemplarzy. Poszły po południu. Jest bardzo dużo zamówień na kolejne. A w księgarni uniwersyteckiej książkę można dostać.
– Ale kosztuje prawie 55 zł, za droga dla mnie – nie ukrywa Beata Stasiak, studentka polonistyki.
Również w lubelskiej księgarni „Sentencja” było wczoraj jeszcze 10 egzemplarzy. – Wiele osób pyta, przegląda, ale jak widać nie od razu kupują – mówi Marta Kosiarska z „Sentencji”. – My na cenę nie mamy wpływu, jest dość wysoka, ale warto wydać te pieniądze, żeby poznać ikonę polskiego reportażu.