Dzisiaj siatkarze Bogdanka LUK Lublin zmierzą się w półfinale Pucharu Polski z Jastrzębskim Węglem. Mecz, który rozpocznie się w krakowskiej Tauron Arena o godzinie 14:45 na żywo obejrzy liczna grupa lubelskich kibiców. Na spotkanie wybrali się także Weronika, Marcin i Dawid z Klubu Kibica. Niestety, utknęli w pociągu na stacji Rudnik nad Sanem, bo z powodu powalonego na torach drzewa ruch w kierunku Rzeszowa został wstrzymany.
Pociąg Hetman, relacji Lublin Główny – Zielona Góra ma już ponad 2,5 godzinne opóźnienie. Wiadomo też, że będzie ono jeszcze większe. Po godzinie 11 zapadła decyzja, że skład zostanie zawrócony do Stalowej Woli Rozwadów i do Rzeszowa zostanie skierowany inną drogą.
– Zależy nam na tym abyśmy zdążyli na ten mecz, ale jeśli nie zdążymy to jest liczna ekipa, która innymi środkami transportu pojechała do Krakowa. Jesteśmy pewni, że wygramy. Trzeba wierzyć w sukces naszej drużyny -- mówi nam pan Marcin.
– Nasza drużyna pokazuje, że ma ambicje, ma charakter i wolę walki w sobie. Z meczu na mecz pokazuje się też z coraz lepszej strony – podkreśla pani Weronika i przypomina, że w walce o półfinał pokonaliśmy Asseco Resovię Rzeszów, drużynę z „takimi nazwiskami”.
- Tylko zwycięstwo – dodaje z kolei pan Dawid.
Zespół z Lublina po raz pierwszy w historii stanie dzisiaj przed szansą awansu do finału Pucharu Polski.
AKTUALIZACJA. Pociąg po 250-minutowym postoju wyruszył ze stacji Rudnik nad Sanem. Do Krakowa ostatecznie dotarł już po zakończeniu meczu, który zespół z Lublina przegrał 0:3.