Kompromitacja!

Inaczej jest na stronach Warszawy, Krakowa, Wrocławia, czy Gdańska. Możemy obejrzeć obraz z kamery zainstalowanej w centrum miasta, przejrzeć lokalną prasę, uzyskać aktualne informacje o noclegach i bieżących wydarzeniach kulturalnych. Większość z tych miast zadbała również o to, żeby przeglądarka internetowa po wpisaniu nazwy miasta jako pierwsza podawała stronę urzędu miejskiego.
Gdy w wyszukiwarce wpiszemy nazwę naszego miasta, jako pierwsza pojawia się witryna www.lublin.pl. W „Aktualnościach” czytamy o bezpłatnych badaniach serca i występach kabaretu. Obie informacje są nieaktualne – jedna pochodzi z 18 września, druga – z lutego.
– Faktycznie, mamy pewne opóźnienia... – przyznaje Maciej Bochyński z firmy Lubman UMCS, która jest właścicielem strony. – Ale pod koniec roku to się powinno zmienić.
Brak aktualnych informacji to nie jedyna bolączka. Dostępny na stronie plan miasta także zawiera błędy. Na przykład ulica Zamojska nosi nazwę Wyszyńskiego.
– Wiem o błędach – mówi Bochyński. – Na bieżąco usuwam te, które wskazują mi internauci.
Dla odpowiedzialnych za promocję miasta urzędników zawartość strony nie jest tajemnicą. – Oglądam ją. Ale to nie my jesteśmy jej właścicielem – mówi Piotr Semeniuk, dyrektor Biura Promocji Miasta w lubelskim magistracie. – Mamy własną stronę, która za kilka tygodni zmieni oblicze.
Nie każdy jednak trafi na nią tak łatwo jak na stronę www.lublin.pl.
– Kiedyś były plany, żeby ją oddać – usłyszeliśmy w firmie Lubman UMCS. – Ale nikt się tym nie zainteresował.